Wczoraj warszawscy radni postanowili, że dotacja dla Teatru Powszechnego zostanie zwiększona o milion 870 tysięcy złotych. To najwyższa zmiana, jaką wpisaną w korekcie budżetowej ze wszystkich warszawskich teatrów. Wcześniej teatr miał zagwarantowane ponad osiem milionów złotych.
Na sesji pracowników ratusza Filip Frąckowiak z PiS pytał, czy zmiana budżetu jest nagrodą za spektakl "Klątwa". Opinii tej zaprzeczył dyrektor stołecznego biura kultury Tomasz Thun-Janowski. - Instytucje kultury nie są nagradzane finansowo za swoją działalność - odpowiedział.
Wczoraj odrzucono również wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący stanowiska w sprawie spektaklu. Projekt w tej sprawie zgłosili radni klubu PiS.
Stołeczny ratusz w lutym poinformował, że nie planuje odebrania dofinansowania Teatrowi Powszechnemu ani odwołania jego dyrektora. Podkreślał, że za repertuar odpowiada dyrektor teatru, a o zniesławieniu czy obrazie uczuć religijnych decyduje sąd, a nie władze miasta.
"Klątwa" Olivera Frljicia, która miała premierę w sobotę 18 lutego w Teatrze Powszechnym, wywołała wiele kontrowersji. Przeciwko przestawieniu protestowali przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich. Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa", a Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie w tej sprawie.