We wtorek oraz środę na Podkarpaciu miała obradować sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W programie było m.in. spotkanie z przedstawicielami mniejszości ukraińskiej i łemkowskiej. Chcieli opowiedzieć m.in. o przypadkach niszczenia pomników i cmentarzy.
– Chcieliśmy, aby spotkanie odbyło się jeszcze przed planowanymi pod koniec kwietnia uroczystościami związanymi z obchodami 70. rocznicy akcji „Wisła" – przyznaje Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce.
Przypomnijmy, że MSWiA nie dało pieniędzy na organizację tych uroczystości.
Zdaniem Piotra Tymy komisja mogłaby się podjąć roli mediatora po antyukraińskich incydentach. W liście skierowanym do ABW przedstawiciele związku opisują kilkanaście przypadków dewastacji pomników i grobów. Tyma przypomina, że w czerwcu ubiegłego roku w Przemyślu zaatakowana została wspólna procesja grekokatolików i prawosławnych.
Spór o komisję
Posłowie chcieli spotkać się z mniejszościami właśnie w Przemyślu, ale musieli zrezygnować. – Nie ma na to zgody marszałka Sejmu – przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" przewodnicząca komisji Danuta Pietraszewska (PO).