Reklama

Bartłomiej Misiewicz pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w PGZ

Bartłomiej Misiewicz, kontrowersyjny ex-rzecznik ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza został pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej - ustaliła „Rzeczpospolita”.

Aktualizacja: 11.04.2017 06:48 Publikacja: 10.04.2017 22:01

Bartłomiej Misiewicz pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w PGZ

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że decyzja zapadła dziś na posiedzeniu zarządu państwowej spółki. PGZ. Informacje „Rzeczpospolitej” o godz. 21:30 potwierdził nam Łukasz Prus, rzecznik spółki.

To drugie wejście Bartłomieja Misiewicza do PGZ. Jak ujawniła we wrześniu 2016 r. „Rzeczpospolita” rzecznik Macierewicza został członkiem rady nadzorczej spółki, ale że nie miał wyższego wykształcenia (Misiewicz skończył jedynie liceum ogólnokształcące, studia prawnicze na prywatnej uczelni porzucił, teraz studiuje na uczelni o. Tadeuszu Rydzyka) i kursu dla członków rad nadzorczych, zmieniono dla niego statut spółki.

Po skandalu jaki wywołała ta nominacja, Misiewicza z rady nadzorczej PGZ odwołano.

W styczniu tego roku, po kontrowersyjnej zabawie w Białymstoku w klubie studenckim, którą opisał „Fakt”  odsunięto go z pierwszego planu w resorcie, oficjalnie na urlop, z którego już nie wrócił. Kilka dni temu ogłoszono, że nową rzeczniczką MON i następczynią Misiewicza zostanie major Anna Pęzioł-Wójtowicz.

O odsunięcie najbardziej zaufanego człowieka ministra Macierewicza z resortu naciskała premier Beata Szydło i prezes Jarosław Kaczyński. Współpracownik prezesa Kaczyńskiego w lutym tłumaczył „Rzeczpospolitej”: - Wybryki Misiewicza szkodzą nie tylko MON, ale całemu rządowi i partii. Macierewicz wie, że Misiewicza nie wolno eksponować bo efekt jest taki, że zamiast o sukcesach resortu minister cały czas tłumaczy się z wybryków swojego rzecznika.

Reklama
Reklama

PGZ to państwowy monopolista w produkcji sprzętu dla wojska, który ma ponad 5 mld średnich obrotów rocznie i skupia dziś ponad 60 państwowych spółek produkujących sprzęt dla armii. Jest spółką skarbu do dziś. Ma trzech państwowych akcjonariuszy: ponad 37 proc. ma skarb państwa, ponad 29 proc. - Agencja Rozwoju Przemysłu oraz ponad 33 proc. - Polski Holding Obronny (jednoosobowa spółka SP). O obsadzie zarządów decyduje minister Antoni Macierewicz, który sprawuje ministerialną kontrolę nad grupą. Prezes PGZ Błażej Wojnicz, który szefuje spółce dopiero od połowy lutego tego roku w dużej mierze zawdzięcza stanowisko Misiewiczowi, który jako szef gabinetu Macierewicza miał wpływ na obsadę kluczowych stanowisk w spółkach zbrojeniowych. Wojnicz jest prezesem obu spółek: i Polskiego Holdingu Obronnego i PGZ.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sławomir Mentzen: Jarosław Kaczyński wywołał wojnę, na której zyskał Grzegorz Braun
Polityka
Ustawa łańcuchowa. Sejm spróbuje odrzucić weto prezydenta
Polityka
Grzegorz Schetyna: Amerykanie nie chcą rozmawiać z prezydentem Karolem Nawrockim
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama