Boeing: dr Wacław Berczyński od dawna u nas nie pracuje. Nie miał wpływu na kontrakt z MON

Dr Wacław Berczyński od 10 lat nie pracuje w Boeingu i nie miał wpływu na kontrakt, który polski rząd zawarł z amerykańskim koncernem na dostawę samolotów do przewozu VIP-ów - napisał Boeing w oświadczeniu cytowanym przez dziennik.pl.

Aktualizacja: 22.05.2017 18:19 Publikacja: 22.05.2017 18:10

Boeing: dr Wacław Berczyński od dawna u nas nie pracuje. Nie miał wpływu na kontrakt z MON

Foto: Fotorzepa/ Piotr Nowak

"Pan Wacław Berczyński przestał być pracownikiem Boeinga w 2007 roku. Boeing nie utrzymuje kontaktu z Panem Berczyńskim od momentu, kiedy zakończył on pracę w firmie ponad dekadę temu" - napisał w oświadczeniu koncern.

"Boeing nie powierzał Panu Berczyńskiemu wykonywania żadnych zadań w imieniu firmy, zarówno formalnie jak i nieformalnie, od 2007 roku. Boeing nie omawia tematu zamówień zbrojeniowych i rządowych z nikim innym poza klientem" - dodano w komunikacie firmy.

Kontakty Berczyńskiego z Boeingiem i potencjalny ich wpływ na przetargi Ministerstwa Obrony Narodowej znalazły się pod lupą posłów Platformy Obywatelskiej. - Pan Berczyński podzielił się swoimi przemyśleniami na temat helikopterów i swojego wpływu na ten przetarg, ale proszę pamiętać, że pan Berczyński przez pana Macierewicza i osoby związane z PiS, przedstawiany był jako ekspert, jedna właściwie z najważniejszych osób w firmie Boeing. Tutaj rodzą się kolejne pytania - powiedział w kwietniu poseł PO Marcin Kierwiński, uzasadniając złożenie wniosku do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Berczyńskiego.

Kierwiński przypominał, że kilka tygodni wcześniej resort obrony podjął decyzję o zakupie z wolnej ręki od Boeinga trzech samolotów do przewozu VIP-ów. Wcześniej również unieważniony został przetarg w tej sprawie.

- Pytanie, czy na ten przetarg także wpływ miał pan Berczyński? - dodał Kierwiński, nawiązując do słów doktora, który w Dzienniku Gazecie Prawnej mówił, że to on "wykończył caracale".

Na początku kwietnia Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) orzekła, że Inspektorat Uzbrojenia MON, negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeing Company, naruszył przepisy. Podpisana z amerykańską firmą umowa jest jednak ważna, ponieważ na jej zawarcie KIO zgodziła się wcześniej, chociaż nie rozpatrzyła jeszcze sprawy.

"Pan Wacław Berczyński przestał być pracownikiem Boeinga w 2007 roku. Boeing nie utrzymuje kontaktu z Panem Berczyńskim od momentu, kiedy zakończył on pracę w firmie ponad dekadę temu" - napisał w oświadczeniu koncern.

"Boeing nie powierzał Panu Berczyńskiemu wykonywania żadnych zadań w imieniu firmy, zarówno formalnie jak i nieformalnie, od 2007 roku. Boeing nie omawia tematu zamówień zbrojeniowych i rządowych z nikim innym poza klientem" - dodano w komunikacie firmy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Minister z KPRP "jedynką" PiS? "Pomysł prezydenta Dudy"
Polityka
Suski inwigilowany Pegasusem? Poseł PiS: Może rozmawiał z kimś kto był podejrzany
Polityka
Czy Czarzasty będzie marszałkiem Sejmu? Biedroń: Umowa koalicyjna jest nienegocjowalna
Polityka
Marcin Mastalerek o Donaldzie Tusku: My wiemy, że on jest prorosyjski
Polityka
PiS, KO i Lewica rzucają poważne siły na wybory do europarlamentu. Dlaczego?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?