Janusz Korwin-Mikke: Jeśli rodzice popełnią błąd i dziecko umrze nastąpi eliminacja genów ludzi podejmujących złe decyzje

- Dziecko należy do rodziców i tylko oni mogą decydować o jego losie. A jeśli podejmą błędną decyzję i dziecko umrze? To nastąpi eliminacja genów ludzi podejmujących błędne decyzje - tak sprawę noworodka z Białogardu skomentował Janusz Korwin-Mikke.

Aktualizacja: 20.09.2017 18:05 Publikacja: 20.09.2017 17:50

Janusz Korwin-Mikke: Jeśli rodzice popełnią błąd i dziecko umrze nastąpi eliminacja genów ludzi podejmujących złe decyzje

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Chodzi o sprawę dziewczynki, która - w 36. tygodniu ciąży - urodziła się w czwartek w białogardzkim szpitalu. Według ordynatora oddziału, rodzice nie wyrażali zgody na podejmowanie wobec noworodka podstawowych czynności medycznych. Z tego powodu zawiadomiony został sąd rodzinny i na terenie szpitala została przeprowadzona rozprawa sądowa. Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu rodzicom władzy rodzicielskiej, w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Gdy pracownik sądu dostarczył do szpitala pismo z postanowieniem sądu, rodzice z dzieckiem opuścili placówkę.

- Nie są ważne intencje lekarzy (chcieli na pewno jak najlepiej!), ustawodawcy czy rodziców. Ważne, by przestrzegać zasady, że "Dziecko należy do rodziców" - i tylko oni mogą decydować o jego losie - skomentował Janusz Korwin-Mikke na Facebooku.

Co jeśli rodzice podejmą złą decyzję? - To nastąpi eliminacja genów ludzi podejmujących błędne decyzje - na czym społeczeństwo skorzysta - dodał europoseł.

Korwin-Mikke zauważa także jeszcze jeden aspekt. - Czy szpital za te konieczne zabiegi (...) pobiera od NFZ pieniądze? Bo jeśli tak, to "najlepsze chęci lekarzy" stają się nieco podejrzane, a akcja policji: działaniem na szkodę budżetu państwa - skomentował polityk.

"4 godziny - Tyle czasu potrzebuje władza na odebranie twojego zdrowego dziecka. Bez zagrożenia życia i bez podstawy prawnej. Zdążysz się obronić?" - pyta z kolei na Facebooku partia Wolność.

Chodzi o sprawę dziewczynki, która - w 36. tygodniu ciąży - urodziła się w czwartek w białogardzkim szpitalu. Według ordynatora oddziału, rodzice nie wyrażali zgody na podejmowanie wobec noworodka podstawowych czynności medycznych. Z tego powodu zawiadomiony został sąd rodzinny i na terenie szpitala została przeprowadzona rozprawa sądowa. Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu rodzicom władzy rodzicielskiej, w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Gdy pracownik sądu dostarczył do szpitala pismo z postanowieniem sądu, rodzice z dzieckiem opuścili placówkę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują wyraźnego faworyta
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków