Siemoniak wypowiedział się na temat wewnętrznych wyborów w partii. - Członkowie PO lubią demokrację, jesteśmy jedyną partią, która postawiła na bezpośredni wybór szefów regionów i powiatów. Według nas demokracja daje siłę, te wybory są świętem Platformy.
Zapytany o różnice pomiędzy kandydatami w województwach a powiatach, odparł że polegała ona na liczbie osób startujących. - W województwach mieliśmy tylko po jednym kandydacie, inaczej było w powiatach, gdzie było ich więcej. Podkreślamy, że pomysł na modyfikację partii się wzmocnił. Przed nami jeszcze spotkanie Rady Krajowej, myślę że następne wybory odbędą się w dobrej atmosferze. Zdecydowaliśmy na konwencji, że potrzebne jest większe, demokratyczne wsparcie dla władz – powiedział Siemoniak.
Były szef MON wypowiedział się na temat współpracy PO z Nowoczesną. - Jutrzejsze spotkanie Grzegorza Schetyny z Katarzyną Lubnauer otworzy nowy etap współpracy. Alarm ordynacyjny PiS spowoduje, że jeżeli opozycja się nie zjednoczy, nie pójdzie razem do wyborów, to PiS wygra. Chcemy wspólnej listy, z poszanowaniem dla tożsamości każdej partii – podkreślił.
Pytany o działania prezydenta ws. wysłuchania samorządowców, odpowiedział że trzeba poczekać na decyzje Andrzeja Dudy. - Zobaczymy jak prezydent się zachowa w sprawie projektów sądowych i ordynacyjnych. Dodajmy, że nie wiadomo, czy jest porozumienie prezydenta z prezesem PiS – podkreślił.
Pytany o jutrzejsze Zgromadzenie Narodowe, rozpoczynające obchody stulecia wolnej Polski, Siemoniak powiedział że wystąpienie prezydenta może mieć charakter polityczny. - Mam nadzieję, że to nie przyćmi rocznicy. Zobaczymy, co powie Andrzej Duda, być może jutro usłyszmy coś, co będzie istotne dla jego prezydentury – powiedział.