Aktualizacja: 11.12.2017 22:02 Publikacja: 10.12.2017 18:48
Foto: AFP
Wbrew niektórym oczekiwaniom decyzja Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesieniu tam ambasady nie wywołała intifad – powstania ludności palestyńskiej. Było wiele demonstracji i protestów na okupowanym Zachodnim Brzegu, w Strefie Gazy. Stamtąd też odpalono w ostatnich dniach w kierunku Izraela kilka rakiet. Jego lotnictwo odpowiedziało bombami. Zginęły dwie osoby, a ponad 30 zostało rannych.
W Jafie 24-letni Palestyńczyk ugodził nożem jednego z ochroniarzy. Protesty miały miejsce w Bejrucie i w stolicach wielu państw arabskich. W sobotę odbyło się w Kairze posiedzenie Ligi Państw Arabskich, gdzie potępiono oczywiście decyzję Trumpa. Równocześnie ostro zaatakował Izrael prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, nazywając ten kraj „państwem terrorystycznym".
Zwycięstwo George’a Simiona w niedzielnych wyborach prezydenckich może oznaczać, że drugi po Polsce najważniejsz...
W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygo...
Rezultatem bliskowschodniej podróży prezydenta USA są nie tylko lukratywne kontrakty handlowe, lecz także pewne...
Zebrani w tureckiej Antalyi szefowie dyplomacji 32 krajów sojuszu uzgadniają plan podniesienia do 2032 r. wydatk...
W środowisku MAGA (Make America Great Again) pojawiły się głosy krytyki wobec Donalda Trumpa w związku z informa...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas