Andruszkiewicz wypowiedział się na temat nowego prawa uchwalanego przez Senat dotyczącego zmian w kodeksie wyborczym. - Uważam, że zostaną jeszcze wprowadzone kolejne poprawki. Te zmiany stoją w cieniu korekt wprowadzonych w rządzie. '
Jedną z głównych kwestii dyskutowanych przez parlamentarzystów były sprawy głosowania korespondencyjnego. - Poparłem projekt dotyczący głosowania korespondencyjnego dla osób niepełnosprawnych. Nie można utrudniać życia osobom, którym i tak jest ciężko. PiS jest dużym środowiskiem politycznym, i tam nie ma zawsze jednego, spójnego głosu, politycy się różnią wewnętrznie. Wiem, że były spory i wzajemnie wykluczające się głosy w sprawie. Ta dyskusja trwa nadal – powiedział poseł.
Pytany o podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw dotyczących Sądu Najwyższego i KRS, odparł że spodziewa się podpisu prezydenta. - W mojej opinii prezydent Andrzej Duda podpisze ustawy. Negocjacje trwały bardzo długo, i na pewno został osiągnięty consensus – oznajmił.
Poseł wypowiedział się na temat podjęcia decyzji przez sędziego Tuleyę o konieczności rozpatrzenia przez Prokuraturę, przeniesienia obrad Sejmu w grudniu zeszłego roku do Sali Kolumnowej. - Nie zgadzam się z wątpliwościami sędziego Tulei co do opinii o przeniesieniu zeszłorocznego posiedzenia Sejmu. Uważam, że podnoszenie posiedzenia sprzed roku jest niewłaściwe, być może chodzi o rozgłos medialny. To jest osoba kojarzona z zaangażowaniem się w konflikt polityczny – powiedział.
Pytany o zmiany w rządzie i nowego szefa gabinetu premiera Morawieckiego, odpowiedział że te zmiany nie są ucieczką PiS-u z komisji Amber Gold. - Poseł Marek Suski, który objął to stanowisko jest osobą z dużym doświadczeniem politycznym i spokojnie da sobie radę pełniąc rolę szefa gabinetu politycznego – ocenił.