Ze stanowiskami pożegnali się m.in. Antoni Macierewicz, Konstanty Radziwiłł, Jan Szyszko, Witold Waszczykowski i Anna Streżyńska.

Powołanie nowych ministrów komentowali na Twitterze politycy partii opozycyjnych.

"Dymisja Waszczykowskiego dowodzi, że istnieją granice kompromitacji, których się nie przekracza. Musiało być naprawdę źle." - napisała Joanna Schmidt.

"Rekonstrukcja rządu przeciągała się w nieskończoność. Zaczynała juz trochę przypominać brazylijski serial. To oznacza ze w @pisorgpl toczyła się ostra walka o rządowe stanowiska. Bardziej od zmian personalnych interesuje mnie czy dojdzie do zmiany polityki rządu" - skomentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

"PMM: "Polska jest żaglowcem płynącym po coraz bardziej nieznanych morzach i oceanach" Od razu nieznanych. Dryf na Wschód." - napisał Krzysztof Brejza.

"Cieszy, że Pr. Morawiecki wysłuchał naszych apeli i odwołał część najgorszych szkodników w rządzie min.: Macierewicza, Waszczykowskiego, Radziwiłła i Szyszkę. Gorzej, jeśli potwierdzi się, że Macierewicz zostanie 2 osobą w państwie, czyli Marszałkiem Sejmu. Oby nie" - oceniła Katarzyna Lubnauer.

"Buszujący w Google posłowie PIS. W sprawie nowego Min Zdrowia" - krótko skomentował Bartosz Arłukowicz.

"Błaszczak za Macierewicza- po tkz. rekonstrukcji liczba szkodników w MON pozostaje taka sama" - uważa Marcin Kierwiński.

"Los ministra Waszczykowskiego pokazał, że nie warto oddawać duszy za stanowisko. Odszedł w niesławie i osamotniony nawet we własnym obozie. Nikt się za nim nie ujął, ani mu nie podziękował..." - napisał Paweł Zalewski.