Opozycja zyskuje coraz więcej zwolenników powołania komisji w sprawie inwigilowania jej polityków przez służby wykorzystujące system Pegasus. Za powołaniem jej opowiadają się także posłowie Kukiz'15 i Konfederacji.
Wicerzecznik partii rządzącej przekonywał, że sejmowe komisje śledcze mają za zadanie wkraczać tam, gdzie nie działają instytucje Państwa.
Czytaj więcej
Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej był pytany czy w Sejmie powinna powstać komisja śledcza ds. inwigilacji za pomocą systemu Pegasus.
- Tu mamy sytuację odwrotną - opozycja chce doprowadzić do powstania komisji śledczej, żeby przekonać Polaków, że coś jest nie w porządku - stwierdził Fogiel.
Zdaniem polityka żądania te są tym bardziej bezpodstawne, że, jak stwierdził, "oskarżenia o inwigilowanie opozycji są wyssane z palca".
Fogiel pytany był także o możliwość uchwalenia tzw. ustawy Hoca, która zakłada, że pracodawca będzie mógł wymagać od pracodawcy albo świadectwa szczepienia, albo negatywnego wyniku testu lub informacji o przechorowaniu Covid-19.
Zwolenników ustawy rząd Mateusza Morawieckiego szuka wśród partii opozycyjnych, bo w szeregach jednoczonej Prawicy pomysł nie ma wystarczającego poparcia. Premier zaprosił na rozmowy ws. strategii walki z pandemią przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych i liderów ugrupowań. Nie wiadomo jeszcze, kto z zaproszenia skorzysta.
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki zaprosi przedstawicieli opozycji na spotkanie dotyczące walki z pandemią Covid-19 – podaje Interia. Zaproszenia mają trafić m.in. do Donalda Tuska i Szymona Hołowni.
Zastrzeżenia do projektu ustawy ma też Andrzej Duda, który uważa, że należy "wyważyć racje po stronie tych, którzy mówią, że jest to potrzebne do zwalczania tej epidemii i tych, którzy bronią prawa obywateli do ochrony danych".
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
- Ja jednak wierzę, że jak ustawa trafi na jego biurko, to ją podpisze - mówił Fogiel, zaprzeczając przy tym zdecydowanie sugestiom, że "prezydent staje po stronie antyszczepionkowców". - Nic takiego w działaniu pana prezydenta nie zaobserwowałem. Wręcz
przeciwnie. Zawsze podkreśla wagę szczepień, publicznie informuje o tym,
że zaszczepił się pierwszy, drugi, trzeci raz. Mam wrażenie, że to
oskarżenie byłoby bardzo niesprawiedliwe - mówił wicerzecznik.