Berlin nie akceptuje propozycji Łukaszenki. Nie przyjmie migrantów

Aleksander Łukaszenko w rozmowie z Angelą Merkel miał zaproponować, by Unia Europejska przyjęła 2 tys. migrantów. Berlin odrzucił taką możliwość.

Publikacja: 22.11.2021 17:06

Berlin nie akceptuje propozycji Łukaszenki. Nie przyjmie migrantów

Foto: AFP

Angela Merkel w ubiegłym tygodniu dwukrotnie rozmawiała z Aleksandrem Łukaszenką na temat kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Jak informowała białoruska agencja informacyjna BiełTA, władze kraju chciały, aby Unia Europejska przyjęła 2 tys. imigrantów koczujących obecnie na granicach Białorusi z UE - a wówczas Mińsk ma odesłać do domu 5 tys. innych imigrantów, aby rozwiązać kryzys na granicy Polski z Białorusią.

W poniedziałek propozycję tę skomentował rzecznik niemieckiego rządu. Poinformował, że Berlin nie akceptuje białoruskiej propozycji. 

- Pomysł utworzenia korytarza humanitarnego do Niemiec dla 2 tys. migrantów nie jest rozwiązaniem, które jest do przyjęcia dla Niemiec czy UE - powiedział.

Czytaj więcej

Łukaszenko: Będę rozmawiał z Cichanouską, gdy Putin usiądzie do stołu z Nawalnym

Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek po południu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.

Według informacji Radia Białystok z wieczora, 9 listopada, dwie kilkudziesięcioosobowe grupy imigrantów siłowo sforsowały granicę Polski. Informacje te potwierdził szef MON, Mariusz Błaszczak. W kolejnych dniach takie próby organizowane przez grupy od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób były podejmowane regularnie.

W związku z sytuacją w rejonie przygranicznym stan wyjątkowy na swojej granicy z Białorusią wprowadziła, 9 listopada, Litwa.

Na granicy Polski z Białorusią od 2 września obowiązuje stan wyjątkowy w związku ze zwiększoną presją migracyjną na granicę Polski na tym jej fragmencie. Presja ma być efektem wojny hybrydowej prowadzonej przez władze Białorusi, które sprowadzają na terytorium swojego kraju imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie ułatwiają im przedostanie się na granicę z Polską, a także granice z Litwą i Łotwą. Działania te są odpowiedzią reżimu w Mińsku na sankcje nałożone na Białoruś przez UE.

W związku z sytuacją na granicy rząd podjął decyzję o budowie wysokiej na 5,5 metra zapory na granicy. Zapora ma powstać do połowy 2022 roku. 12 listopada decyzję o budowie ogrodzenia na granicy z Białorusią podjęła Łotwa. Z kolei Ukraina, w związku z kryzysem migracyjnym, skierowała na swoją granicę z Białorusią 8,5 tysiąca dodatkowych żołnierzy i funkcjonariuszy straży granicznej.

Czytaj więcej

Łukaszenko: Wiemy, że jeśli posuniemy się za daleko, dojdzie do wojny

Polski rząd podjął też działania dyplomatyczne w krajach, z których pochodzą imigranci docierający do Polski. W ich wyniku m.in. w Iraku zamknięto konsulaty Białorusi w Bagdadzie i Irbilu. Ponadto po rozmowach prowadzonych ze stroną turecką, wobec groźby unijnych sankcji, którymi mogłyby zostać objęte linie lotnicze Turkish Airlines, biletów na samoloty latające z tureckich lotnisk do Mińska, nie tylko linii Turkish Airlines, ale i białoruskiej Belavii, nie mogą już kupować obywatele Iraku, Syrii i Jemenu.

15 listopada imigranci koczujący w pobliżu zamkniętego przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej przenieśli się w bezpośrednie sąsiedztwo przejścia. 16 listopada grupa ok. 100 agresywnych imigrantów zaatakowało ogrodzenie i polskich funkcjonariuszy, rzucając w nich kamieniami, butelkami i granatami hukowymi. Atak trwał kilka godzin, kilku polskich policjantów, a także funkcjonariuszka Straży Granicznej i żołnierz zostali ranni.

18 listopada grupa ok. 430 imigrantów przebywających w ostatnich tygodniach na Białorusi, wróciła do Iraku na pokładzie samolotu wysłanego przez iracki MSZ. Tego samego dnia szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że na granicy Polski pojawi się kompania brytyjskich wojsk inżynieryjnych.

Angela Merkel w ubiegłym tygodniu dwukrotnie rozmawiała z Aleksandrem Łukaszenką na temat kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Jak informowała białoruska agencja informacyjna BiełTA, władze kraju chciały, aby Unia Europejska przyjęła 2 tys. imigrantów koczujących obecnie na granicach Białorusi z UE - a wówczas Mińsk ma odesłać do domu 5 tys. innych imigrantów, aby rozwiązać kryzys na granicy Polski z Białorusią.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Polityka
Nowy serbski wicepremier objęty sankcjami USA. „Schodzimy z europejskiej ścieżki”
Polityka
Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje
Polityka
W Rosji wszystko będzie karalne. Nawet przynależność do nieistniejących organizacji
Polityka
Tucker Carlson rozmawiał z „mózgiem Putina”. Filozofia imperializmu rosyjskiego idzie w świat
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO