Wójcik o zatrzymaniu fotoreporterów: Żołnierze pod presją, m.in. przez opozycję

Sondaże pokazują jasno, że ludzie popierają działania rządu w tej sprawie - mówił o kryzysie na granicy Polski z Białorusią Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera, poseł Solidarnej Polski, w rozmowie z Radiem Zet.

Publikacja: 18.11.2021 15:24

Michał Wójcik

Michał Wójcik

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Wójcik został zapytany jak ocenia zatrzymanie fotoreporterów, przeprowadzone przez polskich żołnierzy poza strefą stanu wyjątkowego. Żołnierze mieli dopuścić się m.in. ataków słownych pod adresem dziennikarzy. Z relacji fotoreporterów wynika też, że skuto ich kajdankami, a następnie przeszukano.

- To nie jest film, w którym każdy odgrywa jakąś rolę, to jest życie. Proszę postawić się w roli żołnierzy, którzy działają pod ogromna presją, co jest także spowodowane działaniami opozycji. Nagle pojawia się pani w strefie, gdzie żołnierz, funkcjonariusz nie wie z kim ma do czynienia - jest stan wyjątkowy, pewien reżim panuje. Jako funkcjonariusz, który jest w strefie, przywitałaby pani tych ludzi kwiatami? - pytał dziennikarkę minister.

Czytaj więcej

"Kur**, wysiadaj, bo cię wysadzę". MON: Nie zgadzamy się, że żołnierze byli agresywni

Polityk skomentował także wpis Dariusza Mateckiego, radnego z Solidarnej Polski, ze Szczecina, w którym sugeruje on użycie wrzątku w stosunku do migrantów, zamiast - tak jak ma to miejsce obecnie - zimnej wody z armatek wodnych.

- Jeżeli jest zagrożona ojczyzna, to się jej broni. Jeżeli nasza granica jest zagrożona i dochodzi do siłowej próby przekraczania naszej granicy, to co mamy zrobić, wpuścić, zaprosić ich? Sondaże pokazują jasno, że ludzie popierają działania rządu w tej sprawie. Natomiast, nie podoba mi się ten wpis, ale rozumiem emocje - podkreślił gość Radia Zet.

Jeżeli jest zagrożona ojczyzna to się jej broni

Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera, poseł Solidarnej Polski,

Wójcik tłumaczył powody, którymi kierował się rząd przy wprowadzaniu ustawy o ochronie granicy.

- Sytuacja jest ekstraordynaryjna, nie życzę sobie, żeby ktokolwiek rzucał w polskiego funkcjonariusza kamieniami i butelkami. Jeżeli ktoś uważa, że to jest normalna sytuacja, to chce powiedzieć: nie to nie jest normalna sytuacja. Jesteśmy w stanie wojny hybrydowej - mogliśmy zobaczyć fizyczny atak na polskich funkcjonariuszy - mówił minister.

Wójcik został zapytany jak ocenia zatrzymanie fotoreporterów, przeprowadzone przez polskich żołnierzy poza strefą stanu wyjątkowego. Żołnierze mieli dopuścić się m.in. ataków słownych pod adresem dziennikarzy. Z relacji fotoreporterów wynika też, że skuto ich kajdankami, a następnie przeszukano.

- To nie jest film, w którym każdy odgrywa jakąś rolę, to jest życie. Proszę postawić się w roli żołnierzy, którzy działają pod ogromna presją, co jest także spowodowane działaniami opozycji. Nagle pojawia się pani w strefie, gdzie żołnierz, funkcjonariusz nie wie z kim ma do czynienia - jest stan wyjątkowy, pewien reżim panuje. Jako funkcjonariusz, który jest w strefie, przywitałaby pani tych ludzi kwiatami? - pytał dziennikarkę minister.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czterech nowych ministrów
Polityka
Rzecznik Konfederacji: Wybory do PE? Jesteśmy jedynym wiarygodnym ugrupowaniem
Polityka
Tomasz Siemoniak na czele MSWiA. Jakie czekają go wyzwania
Polityka
Kosztowny prezent dla Szymona Hołowni. Kto dał mu obraz za kilkadziesiąt tysięcy?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego - nowy sondaż. PiS przed KO, Konfederacja przed Lewicą