Reklama

Koronawirus. Rzecznik rządu: Lockdown to wariant, którego nie możemy odrzucić

- Jeżeli będzie sytuacja w jakimś regionie, w którym służba zdrowia będzie niewydolna i nie będzie można pomóc osobom, które zachorują, to jest możliwość wprowadzenia obostrzeń na danym terenie - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się w TVN24 do planów władz w związku z koronawirusem SARS-CoV-2.

Publikacja: 18.11.2021 09:53

Rzecznik rządu Piotr Müller

Rzecznik rządu Piotr Müller

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

zew

- Mamy 24 882 nowe przypadki koronawirusa SARS-CoV-2, 370 osób przegrało walkę z COVID-19 - poinformował w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. W ciągu ostatniego tygodnia w Polsce za pomocą testów stwierdzano dziennie średnio 435 przypadków koronawirusa na milion osób.

Rzecznik rządu Piotr Müller był w TVN24 pytany o przewidywania rządzących dotyczące szczytu liczby zakażeń koronawiruem SARS-CoV-2. - Są dwa modele, które pokazywane są nam jako rządowi - odparł. Dodał, że jeden ze scenariuszy pokazuje, że szczyt nastąpi na przełomie listopada i grudnia, drugi - że w połowie grudnia.

Czytaj więcej

Koronawirus. Prawie 25 tys. nowych przypadków, zmarło 370 osób

Dopytywany, czy jeśli dzienna liczba nowych przypadków koronawirusa stwierdzanych za pomocą testów wyniesie 30-40 tys. w Polsce "będą lockdowny" (czyli ograniczenia praw obywatelskich i swobody prowadzenia działalności gospodarczej) rzecznik rządu odpowiedział, że "jeżeli będzie sytuacja w jakimś regionie, w którym służba zdrowia będzie niewydolna i nie będzie można pomóc osobom, które zachorują, to jest możliwość wprowadzenia obostrzeń na danym terenie".

- (Lockdowny) to nie jest przeszłość zamknięta, ale oczywiście nie chcielibyśmy ich wprowadzać - zadeklarował rzecznik.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Nauki zdalnej już nie będzie? Czarnek: Nie mogę tego zadeklarować

- Ale nie jest to oczywiście wariant, który odrzucamy, bo nie możemy go odrzucić, biorąc pod uwagę, że sytuacja epidemiczna może różnie wyglądać - oświadczył Piotr Müller.

W środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz deklarował, że szkoły nie zostaną zamknięte. - Dla nas większym ryzykiem jest w tej chwili zamknięcie szkół i rozwój wszystkich przypadłości psychicznych w aspekcie zachowań społecznych naszych dzieci, niż samo zakażenie się wśród dzieci COVID-19 (koronawirusem SARS-CoV-2 - red.) - mówił.

- Systemowego przejścia na tryb zdalny we wszystkich szkołach nie przewidujemy, bo wiemy, że tryb zdalny wyrządza wiele szkód uczniom, zarówno w wiedzy, w kondycji fizycznej jak i kondycji psychicznej przede wszystkim - powiedział w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama