Pjongjang ogłosił w ostatnich tygodniach, że prowadzone testy broni mają na celu zwiększenie obronnych zdolności kraju, tak jak robią to inne kraje. Jednocześnie oskarżono Stany Zjednoczone, Koreę Południową i ONZ o przyjęcie wrogiej polityki i "podwójnych standardów".
Przeprowadzony w tym tygodniu test nowej rakiety balistycznej z okrętu podwodnego był normalnym działaniem Korei Północnej w celu realizacji średnio i długoterminowego planu obronnego i nie był wymierzony w Stany Zjednoczone lub jakikolwiek inny kraj - powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Północnej.
Czytaj więcej
Północnokoreańskie media państwowe potwierdziły, że we wtorek przeprowadzono w kraju test nowego, mniejszego pocisku SLBM (pocisku balistycznego wystrzeliwanego z pokładu okrętu podwodnego).
Dodał, że Waszyngton podjął "bardzo prowokacyjne kroki", wzywając do zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield wezwała Koreę Północną do przestrzegania sankcji ONZ zakazujących prób jądrowych i rakietowych oraz do przyjęcia propozycji rozmów, powtarzając, że Waszyngton nie ma wrogich zamiarów.
- Nadszedł czas, by zaangażować się w trwały i merytoryczny dialog zmierzający do celu, jakim jest całkowita denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego - powiedziała.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Północnej powiedział, że "podwójne standardy" Stanów Zjednoczonych w sprawie rozwoju pocisków rakietowych podają w wątpliwość ich propozycje. - Krytykowanie KRLD za rozwój i próbne odpalenie tego samego systemu broni, który posiadają lub rozwijają Stany Zjednoczone, jest wyraźnym wyrazem podwójnych standardów - ocenił.