21 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu Czech z Polską. Teraz wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta, wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja.
Czesi zarzucają Polsce, że sposób wydobycia węgla w Turowie zagraża zaopatrzeniu w wodę mieszkańców Czech po drugiej stronie granicy.
Kukiz pisze, że w połowie lipca był w Turowie z Stanisławem Żukiem, który był w przeszlości prezesem kopalni Turów.
"Na miejscu poznałem wiele szczegółów, o których nigdzie się nie słyszy - np. taki, że Czesi argumentują konieczność zamknięcia kopalni m.in. ze względu na bliskość granicy dopuszczalności hałasu (w decybelach). No i Unia uznaje ten argument, chociaż stan faktyczny jest taki, że aby tę granice przekroczyć trzeba byłoby otworzyć jeszcze jedną kopalnię o podobnej do Turowa wielkości" - pisze lider Kukiz'15.
Czytaj więcej
"Czy Polska, po decyzji TSUE o nałożeniu na Polskę kary w wysokości 500 tys. euro dziennie, powinna wstrzymać wydobycie węgla w kopalni w Turowie?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.