Reklama

W Sejmie dojdzie do starcia o "Polski Ład"

PiS chce ustawić się w pozycji rzecznika tych, którzy najbardziej skorzystają na nowych rozwiązaniach podatkowych. To się opłaca politycznie.

Aktualizacja: 09.09.2021 06:21 Publikacja: 08.09.2021 19:38

Mateusz Morawiecki zapewnia, że na zmianach zyska 18 mln Polaków

Mateusz Morawiecki zapewnia, że na zmianach zyska 18 mln Polaków

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

Sezon polityczny rusza w pełni. Od Forum Ekonomicznego w Karpaczu, a wcześniej – od kongresu Szymona Hołowni i Campusu Polska Przyszłości.

W środę rząd przyjął zmiany podatkowe, które w najbliższych dniach i tygodniach będą zapewne ogniskować uwagę opinii publicznej. – Na tej zmianie zyska około 18 milionów Polaków, około 90 proc. wszystkich Polaków płacących podatki – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Mówi nam się o rekompensatach, subwencjach, a to trochę tak, jakby państwu obcięto nogę i zaproponowano protezę.

prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski

W środę też krytykę rozwiązań podatkowych wzmocnili samorządowcy. Ale nasi rozmówcy z PiS podkreślają, że nie zmienia się jedno: Polski Ład ma być jednym z elementów, które mają ułatwić wyborcze zwycięstwo i zdobycie trzeciej kadencji. Bo władze PiS – o czym mówi się też w kuluarach Forum – dążą do wyborów w terminie, czyli w 2023 roku. Zarówno elementy inwestycyjne, jak i podatkowe tego projektu mają mieć przede wszystkim wtedy efekt wyborczy. Ale debata trwa już teraz, a we wrześniu odbędzie się w Sejmie. Stawka jest wysoka.

Z naszych rozmów wynika, że politycznym silnikiem na wrzesień dla PiS ma być odtworzenie podziału, w którym partia Jarosława Kaczyńskiego ustawi się jako rzecznik beneficjentów zmian podatkowych. – Opozycja ma być rzecznikiem najbogatszych. Ten podział już się wielokrotnie sprawdził – twierdzi jeden z naszych rozmówców.

Reklama
Reklama
206 mld zł

mogą stracić na Polskim Ładzie samorządy w ciagu 10 lat

Głosowanie nad ustawą podatkową ma się odbyć w Sejmie w drugiej połowie września. W retoryce rządu w środę pojawiły się też akcenty dotyczące opodatkowania wielkich korporacji, co ma być elementem podziału politycznego, który obstawia PiS. Podobnie jak przekonywanie, że aż 16,5 mld złotych „pozostanie w kieszeniach Polaków", co podkreślał w środę Morawiecki.

206 mld straty

Jednak o ustawienie swojej osi podziału będą walczyć też inni. Obecnie najbardziej widoczni są samorządowcy. Również w Karpaczu, gdzie w środę rano w trakcie konferencji prasowej mówili – jeszcze przed konferencją rządu o „polskim rozkładzie". – Jak wyliczyły Związek Miast Polskich i Ministerstwo Finansów w ciągu dekady samorządy stracą na „polskim rozkładzie" i dotychczasowych zmianach podatkowych aż 206 mld złotych. To ogromna kwota. Mówi nam się o rekompensatach, subwencjach, a to trochę tak, jakby państwu obcięto nogę i zaproponowano protezę – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. W konferencji wzięli udział samorządowcy ze stowarzyszenia Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Gorąca polityczna jesień

Punktem spornym jest między innymi kwestia dotacji, które zaproponował rząd w wysokości 8 mld złotych do podziału dla samorządów. Samorządowcy nie mają jednak zaufania do algorytmu, zgodnie z którym te fundusze mają być dzielone, jak i jeśli chodzi o samą filozofię. – Zwiększenie o 10 pkt proc. dla gmin, o 4 pkt proc. dla powiatów i o 2 pkt proc. dla województw udziału w podatkach PIT. I to by tę sprawę rozwiązało – mówił w Karpaczu Truskolaski. PiS jednak nie zmienia podejścia. Ustawa, która ma wprowadzić wspominaną wcześniej subwencję, trafi do Sejmu w połowie września.

Co z tą rekonstrukcją

Tematem kuluarowych rozmów w Karpaczu poza wcześniejszymi wyborami są też zmiany w rządzie i sytuacja wewnątrz PiS. W środę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki stwierdził publicznie, że jeśli jakieś zmiany nastąpią, to będą one miały miejsce we wrześniu lub na początku października. Zmiany w składzie rządu mają być minimalne. – To nie będzie rekonstrukcja – przekonuje wręcz nasz informator.

Reklama
Reklama

Z naszych rozmów wynika też, że sytuacja, w której to premier Mateusz Morawiecki pełni nadzór nad Ministerstwem Rozwoju, będzie trwać dopóty, dopóki to politycznie możliwe. W Karpaczu trwały spekulacje, kto zastąpi Jarosława Gowina na jego stanowisku, ale wygląda na to, że przez najbliższe tygodnie będą pełne rozmaitych spekulacji.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Spotkanie Karola Nawrockiego z Wołodymyrem Zełenskim. Kancelaria Prezydenta wskazała miejsce
Polityka
Polskie myśliwce MiG-29 dla Ukrainy. Kosiniak-Kamysz: „Chcemy to sfinalizować jak najszybciej”
Polityka
Sondaż. Tylko cztery partie w Sejmie. Ugrupowanie Grzegorza Brauna mocno w górę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w kwestii wyborów na szefa Polski 2050
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama