- Stan wyjątkowy nie jest dzisiaj potrzebny. PiS go wprowadza tylko po to, byśmy nie mogli się dowiedzieć, co się dzieje na granicy - mówił Trzaskowski.
- Szkoda, że PiS zabrał się za uszczelnianie granicy dopiero teraz - dodał prezydent Warszawy.
- Niestety przez te ostatnie pięć lat PiS zamiast budować sensowną politykę azylową, wzmacniać granicę, z udziałem UE, PiS zajmował się tylko szczuciem na uchodźców. I teraz udaje sprawczego wujka, który wszystko naprawi. Trzeba było to zrobić wcześniej - przekonywał Trzaskowski.
- Jako, że wszystkich nas bulwersuje sprawa kilkudziesięciu osób, którym nie podaje się nawet wody, PiS postanowił nas odciąć od informacji. Ale wszystko to jest niestety PR - stwierdził.
- O bezpieczeństwo Polski dba się w zupełnie inny sposób. Stan wyjątkowy nie jest potrzebny - zaznaczył.