Prezydent podpisał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w 183 miejscowościach przy granicy z Białorusią. Powodem, zdaniem urzędników, jest sztuczne kreowanie napływu imigrantów przez Białoruś. Ponadto rozpoczynające się 10 września w tym kraju ćwiczenia wojskowe Zapad-21 z udziałem Rosjan. Mariusz Kamiński, szef MSWiA, decyzję tę tłumaczył „realnym zagrożeniem ze strony Białorusi".
Stwierdził, że scenariusz ćwiczeń na Białorusi przewiduje likwidowanie grup dywersantów przechodzących przez polską granicę, w manewrach w okolicach Brześcia i Grodna wezmą udział wojska specjalne.
Czytaj więcej
Od czwartku nad granicą z Białorusią obowiązują liczne ograniczenia swobód obywatelskich.
Zaraz jednak dodał: – Nie możemy tolerować sytuacji, że po pasie granicznym biegają osoby infantylne i nieodpowiedzialne, które mogą sprowokować – mimo swojej woli – incydent graniczny o bardzo poważnym charakterze, w tym incydent zbrojny. Muszę i mam obowiązek uprzedzić tych ludzi. Oni mimowolnie mogą sobie zrobić krzywdę, mimowolnie mogą wywołać bardzo poważny międzynarodowy konflikt – dodał.
Czego nie można
MON podał, że na granicę zostały skierowane Wojska Obrony Terytorialnej m.in. do ochrony obiektów o znaczeniu strategicznym. Maciej Wąsik, wiceminister MSWiA, wyjaśnił, że nie będzie można nagrywać i fotografować m.in. obiektów i obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną, w tym wizerunków funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i żołnierzy.