Na początku sierpnia sędziowie Sądu Najwyższego wystosowali pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i zawiesili stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.
– Jeżeli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przed Sąd Najwyższy, to nasz rząd zapewne nie będzie miał innego wyjścia, jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej. Mówię to z ubolewaniem jako zwolennik integracji. Unia Europejska jest śmiałym i dalekosiężnym projektem, ale może przetrwać tylko jako Europa ojczyzn - powiedział w rozmowie z "Do Rzeczy" wicepremier Jarosław Gowin.
Jego słowa skomentował dziś rano Adam Bielan. - To deklaracja czysto publicystyczna, tym bardziej że premier Gowin nie odpowiada za negocjacje z Unią Europejską w tej sprawie. Rozumiem argumenty intelektualne pana premiera Gowina - powiedział w rozmowie z TOK FM wicemarszałek Senatu.
- Premier Gowin podkreśla, że jest zwolennikiem integracji europejskiej i martwi się sytuacją, w której tego rodzaju orzeczenie negatywne może być paliwem dla eurosceptyków w różnych krajach Unii Europejskiej. Nie wiem, czy on składa taką propozycję, czy bawi się trochę w political fiction i mówi, co by było, gdyby - dodał.