Schetyna tłumaczył w "Rzeczpospolitej" rozstrzał ideologiczny Koalicji Obywatelskiej od Barbary Nowackiej do Kazimierz Michała Ujazdowskiego. - Jesteśmy ugrupowaniem centrowym, jesteśmy państwowcami i chcemy łączyć konserwatywne wartości ze społeczną wrażliwością i tolerancją. Koalicja Obywatelska jest platformą łączenia, nie dzielenia. Wierzę w budowę konstrukcji politycznej od Nowackiej do Ujazdowskiego. Potrzebujemy demokratycznej wspólnoty już teraz, już na wybory samorządowe. Mamy bardzo szeroką odpowiedź na PiS - przekonywał.
Na pytanie, dlaczego nie ma miejsca w partii dla Marka Biernackiego, wykluczonego w styczniu z partii po głosowaniu wbrew dyscyplinie klubowej za odrzuceniem projektu liberalizującego przepisy dotyczące przerywania ciąży, lider PO zauważył, że wciąż znajduje się on w klubie parlamentarnym Platformy.
- Chciałbym, żeby odwołał się wraz z innymi od decyzji o wyrzuceniu z PO do sądu koleżeńskiego i został z nami. Jest w PO miejsce dla konserwatystów - przekonywał.
Dowiedz się więcej: Grzegorz Schetyna: Wywodzimy się z Solidarności
Na słowa przewodniczącego Platformy zareagowała Marcelina Zawisza z zarządu Partii Razem.