Aktualizacja: 18.09.2018 20:52 Publikacja: 17.09.2018 18:12
Foto: AFP
Poprzeczka tym razem została postawiona wyjątkowo wysoko. Na dziewięć miesięcy przed wyborami do europarlamentu przywódczyni francuskiej skrajnej prawicy zapowiedziała w programowym przemówieniu w Fréjus na Lazurowym Wybrzeżu, że ugrupowania, która są przeciwne Unii w dzisiejszym kształcie, mogą zdobyć jeśli nie większość w zgromadzeniu w Strasburgu, to przynajmniej mniejszość blokującą, która położy kres obecnemu systemowi funkcjonowania Brukseli.
Zdaniem Marine Le Pen „polityczne przesilenie następuje niemal wszędzie w Europie" dzięki „sukcesom, jakie osiągają ruchy narodowe, ostatnio w Szwecji, a wkrótce w Bawarii". Ale to część znacznie szerszego zjawiska obejmującego Rosję, Indie, Chiny, ale także Amerykę Donalda Trumpa i Zjednoczone Królestwo Brexitu – uważa Francuzka. Wszędzie tam narody miałyby wracać do swojej tradycyjnej tożsamości, bronić się przed „niekontrolowaną globalizacją", przeciwdziałać masowej imigracji i podporządkowaniu wielkiemu kapitałowi.
Kreml starał się, by przemarsz wojsk po Placu Czerwonym był równie imponujący jak przed wojną. Wyszło tak sobie
Od II Wojny Światowej sytuacja zmieniła się w sposób fundamentalny, jest ona zupełnie inna w porównaniu do tej z...
Władimir Putin łapie wiatr w żagle. Wizyta Xi Jinpinga w Moskwie pokazuje, jak mocno koniec wojny w Ukrainie zal...
Nieprzypadkowo pierwsza decyzja rządu Friedricha Merza dotyczyła ograniczenia nielegalnej imigracji. Tego domaga...
Za kilka lat my w regionie znajdziemy się w bardzo napiętej sytuacji. Polska i Litwa rozumieją poziom zagrożenia...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas