Reklama

Jak Palikot wojuje z radnym Piątkiem

Poseł Janusz Palikot próbuje się pozbyć największego wroga we własnej partii. To Dariusz Piątek, przewodniczący klubu PO w lubelskiej radzie miasta (jest też wiceprzewodniczącym regionu partii)

Publikacja: 27.02.2008 02:19

Decyzję o odwołaniu go ze stanowiska ma podjąć na jednym z najbliższych posiedzeń liczący 11 radnych klub. Z informacji „Rz” wynika, że Palikot spotyka się z nimi w tej sprawie.

Do forsowania swojej koncepcji miał przekonywać m.in. Leszka Daniewskiego (ostatnio wymienianego jako najpoważniejszy kandydat na dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych w Lublinie) i Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa (prowadzona przez niego fundacja otrzymała dziesięciokrotnie większą niż rok wcześniej dotację od związanych z frakcją Palikota władz miasta).

Na krótko konflikt między politykami rozładował Bronisław Komorowski

Przeciwko Piątkowi zagłosuje najprawdopodobniej Sabina Włodek, reprezentantka Polski w piłce ręcznej, zawodniczka SPR Safo Lublin. Sponsorem jej klubowego kontraktu jest sam Palikot.

Piątek może liczyć na pięć głosów poparcia. Jeśli jego przeciwnicy na klubowe głosowanie stawią się w komplecie i nikt nie wstrzyma się od głosu – przegra.

Reklama
Reklama

– Za obietnice można kupić każdego, ale jestem spokojny, bo nie jestem przywiązany do tej funkcji – mówi „Rz” Piątek. Nie ma też wątpliwości, o co w tej sprawie chodzi: – Palikot wziął sobie za punkt honoru odwołanie mnie. Chce pokazać, że jest skuteczny.

Poseł zaprzecza, by obiecywał radnym posady i wpływał na przyznanie miejskich dotacji w zamian za głosowanie przeciwko Piątkowi. – Doprawdy trudno się odnosić do takich insynuacji – stwierdził w rozmowie z „Rz”.

Historia konfliktu obu polityków jest tak długa jak obecność Palikota w partii, czyli już prawie trzyletnia. Jego eskalacja nastąpiła latem ubiegłego roku, kiedy poseł chciał postawić Piątka przed partyjnym sądem. Oskarżał go o nepotyzm.

W odwecie działacze skupieni wokół radnego złożyli wniosek o wyrzucenie Palikota z partii. Zarzucali mu m.in. autokreację i zaniedbywanie ważnych dla regionu spraw.

Napięcie na krótko rozładował dopiero przyjazd do Lublina posła Bronisława Komorowskiego, który podjął się mediacji między zwaśnionymi stronami.

Decyzję o odwołaniu go ze stanowiska ma podjąć na jednym z najbliższych posiedzeń liczący 11 radnych klub. Z informacji „Rz” wynika, że Palikot spotyka się z nimi w tej sprawie.

Do forsowania swojej koncepcji miał przekonywać m.in. Leszka Daniewskiego (ostatnio wymienianego jako najpoważniejszy kandydat na dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych w Lublinie) i Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa (prowadzona przez niego fundacja otrzymała dziesięciokrotnie większą niż rok wcześniej dotację od związanych z frakcją Palikota władz miasta).

Reklama
Polityka
Adam Bodnar: Anomalie podczas liczenia głosów nie wpłynęły na wybór Karola Nawrockiego
Polityka
Kryzys w koalicji rządzącej. Czy partie przetrwają razem do końca kadencji Sejmu?
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Reklama
Reklama