Według informacji „Rz” liderów LiD na spotkanie zaprosił Rafał Grupiński, minister w Kancelarii Premiera. Ma się ono odbyć najpóźniej na początku przyszłego tygodnia.
Lewica czeka na ruch Platformy w odpowiedzi na złożony w piątek pakiet poprawek. Od ich przyjęcia uzależnia swoje głosowanie za odrzuceniem zapowiedzianego już weta prezydenta. Nieoficjalnie politycy PO przyznają, że są gotowi na ustępstwa. Chcą dyskutować m.in. o licencji programowej. Platforma może się też zgodzić na propozycję LiD, żeby KRRiT składała się z dziewięciu, a nie jak w dotychczasowym projekcie siedmiu członków. – Pod warunkiem że zostanie wymóg rekomendacji dla kandydatów – zaznacza jeden z polityków PO. Czy to przekona LiD? – Warunkiem jest przyjęcie całego pakietu naszych poprawek. Namawiam do tego też PiS i PSL – mówi Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny SLD.
Kością niezgody pozostaje abonament. W tej sprawie PO nie ustąpi. – Jesteśmy otwarci na dyskusję, ale nie do przyjęcia jest zachowanie abonamentu – podkreśla Zbigniew Chlebowski, szef Klubu PO. Platforma w czwartek ma złożyć projekt ustawy o zniesieniu abonamentu dla emerytów. – To jeszcze bardziej oddala możliwość porozumienia – twierdzi Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu z LiD. Jednak nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie Szmajdziński przed piątkową debatą poprawki LiD przekazał Chlebowskiemu. Między politykami miało wtedy dojść do wymiany deklaracji o woli porozumienia.
Dla współautorki ustawy Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej poprawki LiD są nie do przyjęcia. – To zamrożenie status quo na cztery lata, które podważa całą nowelizację. – mówi. Polityk z otoczenia Śledzińskiej-Katarasińskiej twierdzi, że jeżeli kierownictwo PO będzie chciało pójść na zbyt dalekie ustępstwa wobec lewicy, posłanka może się nawet wycofać z pilotowania ustawy.