Za posiadanie narkotyków grozi kara grzywny lub do trzech lat więzienia, a w przypadku posiadania znacznej ilości kara może wnosić nawet osiem lat więzienia.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga 3 grudnia przesłała do marszałka Senatu wniosek o uchylenie immunitetu senatora Piesiewicza. Media donoszą, że senator Krzysztof Piesiewicz sam zrzekł się immunitetu. Jednak aby wszcząć postępowanie, jest niezbędna formalna decyzja Senatu w tej sprawie.
[link=http://www.rp.pl/artykul/404922.html]Z ustaleń "Rz" i telewizji Polsat[/link] wynika, że na początku listopada 2009 r. do Krzysztofa Piesiewicza, senatora klubu PO, zadzwoniła kobieta z informacją, że znalazła w porzuconej reklamówce taśmy z kompromitującymi go nagraniami.
Na nagraniach widać 64-letniego senatora w dwuznacznych sytuacjach. Na jednym z nich Piesiewicz siedzi przy stole, na którym znajduje się biały proszek. Po chwili substancja znika. Kobieta, która przyniosła nagrania twierdziła, że senator zażył kokainę. Spotkanie odbyło się w domu Piesiewicza w Warszawie we wrześniu zeszłego roku.
W ubiegłym tygodniu tygodnik "Wprost" ujawnił, że w połowie listopada na wniosek Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zatrzymano grupę osób, które miały szantażować Krzysztofa Piesiewicza nagraniami wideo. W toku śledztwa członkowie grupy oskarżyli senatora o posiadanie kokainy.