"Gazeta Wyborcza" dotarła od informacji ze śledztwa. Prokuratorzy chcąpostawić szefowi Samoobrony dwa zarzuty:
1. Że w związku z pełnieniem funkcji publicznej posła, wspólnie i wporozumieniu ze Stanisławem Łyżwińskim, stosując przemoc w celuzmuszenia do określonego zachowania, czerpał korzyści osobiste w postaciusług seksualnych od Anety Krawczyk;
2. Że w czerwcu 2002 r. usiłował doprowadzić do obcowania płciowegoszefową młodzieżówki Samoobrony w Lublinie w zamian za obietnicekorzyści zawodowej, jednak celu nie osiągnął ze względu na odmowęposzkodowanej.
- To obrzydliwe kłamstwa, "Gazeta Wyborcza" sięgnęła dna, jestem niewinny - w ten sposób przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper skomentował informacje Gazety Wyborczej.
"Grozi mi 10 lat, a może 140 lat? To już kompletne bzdury, skąd oni mają te informacje? Jeśli jestem niewinny, to jak mogę być skazany?" - skomentował Lepper.