Obecny minister sprawiedliwości ma jednak w PiS kilku potencjalnych konkurentów. Wśród kandydatów na wicemarszałka Sejmu wymienia się też Przemysława Gosiewskiego, Krzysztofa Putrę i Kazimierza Ujazdowskiego. Ten ostatni ma jednak niewielkie szanse na objęcie tego stanowiska, ponieważ Jarosław Kaczyński nie widzi powodów, dla których miałby dowartościowywać wciąż buntujące się „skrzydło konserwatywne”. Chce postawić na kogoś absolutnie lojalnego. – Do podziału jest niewiele stanowisk. Jest mało prawdopodobne, że dostanie je ktoś, kto nie wywodzi się z PC – twierdzi polityk PiS.
Zarówno Putra, jak i Gosiewski spełniają ten warunek. – Nic nie będę komentować – tyle do powiedzenia na ten temat miał Putra, który w mijającej kadencji był wicemarszałkiem Senatu.Na giełdzie kandydatów pojawiło się też nazwisko obecnej minister sportu Elżbiety Jakubiak, kiedyś szefowej gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Wicemarszałkiem powinna zostać kobieta – twierdzi jej bliski współpracownik.
Politycy PiS są pewni jednego: o żadnym sejmowym stanowisku nie myśli obecny marszałek Ludwik Dorn. – On chce po prostu odpocząć – tłumaczy jeden z naszych rozmówców.
Z kolei Kaczyński zamierza całkowicie poświęcić się pracy w partii. Wczoraj premier pojechał na krótki urlop. Do Warszawy wróci w poniedziałek na pierwsze posiedzenie nowego Klubu Parlamentarnego swej partii. – Te obrady mają być manifestacją jedności, by przeciąć te wszystkie głosy rozgoryczenia, które pojawiły się po wyborczej porażce – mówi nam poseł PiS.
Podczas posiedzenia posłowie wybiorą przewodniczącego swojego klubu. Niewielkie są szanse, by pozostał nim pełniący tę funkcję w mijającej kadencji Marek Kuchciński. Styl jego pracy nie przypadł do gustu wielu posłom PiS, którzy wielokrotnie próbowali wymóc na Kaczyńskim decyzję o wymianie przewodniczącego.