Komorowski uznał, że sprawa musi zostać wyjaśniona do końca. - Jak to jest? Ludzie będą o to pytać – mówił polityk Platformy.

- To jest wierzchołek góry lodowej - zaznaczył. W jego opinii, umorzona suma (700 tys. zł) "jest minimalną wartością tego, co to środowisko przejęło na początku lat 90." – Porozumienia Centrum już nie ma, ale są bracia Kaczyńscy – stwierdził marszałek.

Ocenił, że postępowanie takie jest sprzeczne z hasłami Prawa i Sprawiedliwości.