W sobotę na konferencji prasowej w Warszawie Ryszard Petru podał nazwę swojej nowej partii - Teraz! Były lider Nowoczesnej zaprezentował główne założenia ugrupowania. Petru zapowiedział, że nie dołączy do Koalicji Obywatelskiej, jednak liczy na współpracę z Platformą Obywatelską i Nowoczesną.

- Ja jeszcze pamiętam z kampanii wyborczej 2015 roku, kiedy właśnie na spotkaniach z wyborcami (...) bardzo mocny głos był, że Nowoczesna musi być odpowiedzią na działania też Platformy Obywatelskiej, czyli możemy zakładać, że duża część wyborców zagłosowała na Nowoczesną, ponieważ nie chciała już więcej głosować na Platformę Obywatelską. I taki mocny teraz uścisk z Platformą spowodował, że te osoby zostały w domu, bo przecież prawie 700 tysięcy wyborców, porównując wynik do wyborów parlamentarnych czy zsumować wyborców Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej, teraz nie zagłosowało na Koalicję Obywatelską - zwróciła uwagę Joanna Schmidt w rozmowie z radiową "Jedynką". - Czyli nie mamy tutaj kompletnie premii za to połączenie. I jeszcze co smutniejsze jest, że po dołączeniu się Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej totalnie nie drgnęły te sondaże, nie było kolejnej premii - dodała.

Zdanie posłanki "partia Teraz to jest odpowiedź, to jest oferta dla ludzi aktywnych, przedsiębiorczych". - Uważamy, że powołanie naszej partii jest odpowiedzią na zapotrzebowanie obecne rynku, to jest wzmocnienie opozycji. Bardzo mocno zostało odsłonięte skrzydło liberalne. Nie ma obecnie ugrupowania, które by oferowało dla wyborców właśnie liberalnych, liberalnych gospodarczo, ale też światopoglądowo - przekonywała.

- Oryginał Nowoczesnej był na Torwarze w 2015 roku. Od roku mamy kopię Nowoczesnej. Teraz to jest wyjście naprzód, nie ma co się cofać, rozglądać. Teraz ma przedstawić właśnie program dla Polski na 5–10 lat, bo w opozycji przede wszystkim słyszymy o działaniach anty-PiS, anty–PiS, jak wygrać z PiS-em poprzez krytykę i komentowanie, a nie na tym polega polityka. Uważam, że bardzo potrzebna jest partia, która w bardzo optymistyczny sposób zarysuje tę ścieżkę rozwoju Polski na najbliższe 5–10 lat - mówiła Schmidt.