Pół roku rządu: stanowczo, ale spokojnie

Zgodnie z przedwyborczymi deklaracjami rząd przeprowadza zapowiadane reformy, dbając o to, by nie były one rewolucyjne dla społeczeństwa - powiedział premier Donald Tusk podsumowując sześciomiesięczną pracę rządu.

Aktualizacja: 24.05.2008 02:28 Publikacja: 23.05.2008 15:33

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Prace nad reformami prowadzone są konsekwentnie i systematycznie, a ich zasadniczym celem jest bogacenie się polskiego społeczeństwa - mówił premier i podkreślał, że jego rząd unika pokusy działania pod wpływem jakichkolwiek ideologicznych przesłanek.

Ambitne plany podwyższania płac i niepodwyższania inflacji prowadzone są w bardzo trudnych warunkach - mówił Tusk powołując się na ogromny skok cen ropy, która wpływa na wzrost cen w każdej dziedzinie produkcji. Celem jest więc niedopuszczenie do tego, by drożyzna w Polsce osiągnęła taki poziom, jak w Zachodniej Europie.

Niepowodzeniem rządu jest to, że w tym i przyszłym roku nie będzie obniżenia podatku. - Będziemy jednak obniżać deficyt budżetowy, chcemy dbać, bez populistycznej przesady, o wzrost płac - mówił szef rządu.

Zdaniem premiera sprawy dotyczące finansów kraju idą w dobrym kierunku, co docenia też Unia Europejska. Cieszy nas taka recenzja - powiedział szef rządu. Nie wszystkie dane są jednak optymistyczne; niepokoją te dotyczące inflacji - zastrzegł premier.

W pierwszym półroczu przyjęliśmy 8 ustaw, które mają ułatwić działania ludziom przedsiębiorczym - mówił Tusk i odwołał się do zarzutów o "lenistwie" rządu: - Miernikiem aktywności władzy była dotąd liczba ustaw przesyłanych do Sejmu. Tymczasem zadaniem rządu nie jest produkcja niezliczonej liczby przepisów, a wprost przeciwnie - uproszczenie prawa - powiedział premier. Do Sejmu trafiają więc dokładnie prześwietlone i sprawdzone projekty przepisów, które naprawdę mają ułatwić życie przedsiębiorcom.

Premier mówił również o spełnieniu przedwyborczej obietnicy wprowadzenia w życie akcji powrotów z emigracji zarobkowej. Ułatwiła te decyzje wprowadzona abolicja podatkowa - mówił Tusk.

Podsumowując politykę zagraniczną swojego gabinetu Tusk stwierdził, że głównym celem było naprawienie błędów poprzedniego szefostwa MSZ i poprawienie wizerunku Polski za granicą. Ten cel został osiągnięty, a szczególnie warta podkreślenia jest poprawa stosunków z Rosją i władzami Unii Europejskiej. Dzięki temu Polska dostała poważne zlecenie, by wykreować nowy wymiar polityki wschodniej.

Postawienie problemu tarczy antyrakietowej zgodnie z interesem Polski jest sukcesem - mówił premier. Ważne jest utrzymanie dobrych kontaktów z USA, ale nie kosztem naszych interesów - podkreślił premier: - Tarcza powstanie w Polsce tylko wtedy gdy będziemy mieli pewność, że wzrasta nasze bezpieczeństwo. Tusk zapowiedział również,że podczas lipcowej wizyty szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych padną konkretne deklaracje w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy.

Pytany o zapowiadaną na sierpień rekonstrukcję rządu i ocenę pracy poszczególnych ministrów premier odparł, że nieeleganckie byłoby dokonywanie tego typu ocen w sytuacji konferencji prasowej.

- Dzisiaj mogę powiedzieć, że najmniej zadowolony jestem z siebie - powiedział Tusk i dodał: - Nie odczuwam satysfakcji z dotychczasowych osiągnięć rządu, bo wszystko można zrobić lepiej i szybciej. Biorąc jednak pod uwagę warunki zewnętrzne, oceniam moją ekipę dobrze.

Oszczędzam opinii publicznej krwistych spektakli, ale to nie znaczy, że oszczędzam źle pracujących urzędników - powiedział Tusk. Na sierpień premier zapowiedział ocenę pracy poszczególnych resortów, ale ocena poszczególnych pracowników jest i będzie dokonywana na podstawie ich osiągnięć. Nie planuję odwołań - dodał szef rządu.

Premier zapowiedział, że za 10 dni rząd przedstawi założenia do ustawy dotyczącej oddłużenia szpitali. Indagowany o bliższe informacje premier odparł, że nie zwykł "mówić o czymś, co nie jest gotowe". Zapewnił, że szczegóły projektu zostaną przedstawione w zapowiedzianym terminie na konferencji prasowej.

Prace nad reformami prowadzone są konsekwentnie i systematycznie, a ich zasadniczym celem jest bogacenie się polskiego społeczeństwa - mówił premier i podkreślał, że jego rząd unika pokusy działania pod wpływem jakichkolwiek ideologicznych przesłanek.

Ambitne plany podwyższania płac i niepodwyższania inflacji prowadzone są w bardzo trudnych warunkach - mówił Tusk powołując się na ogromny skok cen ropy, która wpływa na wzrost cen w każdej dziedzinie produkcji. Celem jest więc niedopuszczenie do tego, by drożyzna w Polsce osiągnęła taki poziom, jak w Zachodniej Europie.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora