Reklama

Kłopot minister Pitery

Julia Pitera nie ma racji, zarzucając mi, że interweniowałem w sprawie pewnego biznesmena – twierdzi Eugeniusz Kłopotek. Dziś ma przedstawić dowody

Publikacja: 15.09.2008 02:25

Kłopot minister Pitery

Foto: Rzeczpospolita

Konflikt posła PSL oraz minister odpowiedzialnej w Kancelarii Premiera za walkę z korupcją trwa już kilka miesięcy. Teraz ludowcy chcą jednak sprawdzić, czy jest to jedynie spór personalny czy też Julia Pitera działa celowo i za przyzwoleniem swojej partii. Papierkiem lakmusowym ma zaś być reakcja władz PO na jej zachowanie.

Tym razem zarzewiem awantury stała się piątkowa wypowiedź minister. Pitera powiedziała w TVN 24, że Eugeniusz Kłopotek występował w jednostkowym interesie pewnego przedsiębiorcy, co może rodzić dla niego problemy prawne.

– To już przesada – zareagował Kłopotek.

Na temat działań minister Pitery już kilka razy wyrażał się krytycznie. Tym razem zrobił to jednak wyjątkowo ostro. – Pani minister popełniła polityczne samobójstwo. Ona mnie pomawia. Oczekuję za to przeprosin. Nie mam też innego wyjścia, pokażę, ile jest warta jej wiarygodność – dodaje w rozmowie z „Rz”.

Tłumaczy, że owszem, interweniował w sprawie pewnego biznesmena, ale nie jest on jego znajomym. – To zwykła interwencja poselska. Podjąłbym się jej w sprawie każdego jednego obywatela – tłumaczy.

Reklama
Reklama

Na dziś Kłopotek zwołał konferencję prasową, na której ma udowodnić, że minister Pitera nie ma racji, czyniąc mu z tego zarzuty.– Tak się składa, że ja takie interwencje dokumentuję, a spotkania odbywałem przy świadkach. Wszystko to przedstawię – zapowiada. Politycy koalicji zgodnie twierdzą, że ostatni konflikt między Piterą a Kłopotkiem koalicji nie zagraża. – Nie ma żadnych konfliktów między politykami PO i PSL – zapewniał wczoraj w Radiu Zet Zbigniew Chlebowski, szef Klubu PO.

Podobnie wypowiada się Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. W nieoficjalnych rozmowach z ludowcami słyszy się, że Julia Pitera już niebawem może się stać przyczyną poważnego kryzysu koalicyjnego.

– Wszystko zależy od tego, jak do jej zachowania odniesie się premier – mówi nam jeden z ludowców. – Coraz bardziej wygląda na to, że minister Pitera strzela do nas z kapiszonów, by odwrócić uwagę od problemów, które może mieć jej własna partia. Krótko mówiąc, że działa na zasadzie: w oku bliźniego dostrzega źdźbło, a belki w swoim własnym nie widzi – mówi inny polityk PSL. Od razu dodaje, że ludowcy nie myślą tego dłużej spokojnie znosić.

– Wyślemy do premiera dokumenty dotyczące interwencji Kłopotka. To będzie papierek lakmusowy. Oczekujemy, że po zapoznaniu się z nimi przejrzy na oczy i wpłynie na Julię Piterę, by się odczepiła. Jeśli nie, zażądamy jej dymisji – grozi polityk.

Sprawę zna kierownictwo partii. Wśród ludowców słyszymy, że ostatnie zamieszanie wokół Eugeniusza Kłopotka ma posłużyć za pretekst, by mogli solidnie tupnąć nogą.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama