Jednym z najnowszych jest duet posłów PiS Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego, powstały częściowo w kontrze do pary PiS-owskich spin doktorów Michała Kamińskiego i Adama Bielana.
[srodtytul]Roślinka i korzeń[/srodtytul]
Znają się od lat. Bardzo zbliżyli się do siebie, gdy w czasach rządu AWS i Unii Wolności Tusk był wicemarszałkiem Senatu. Znajdował się na politycznej emeryturze, miał spory gabinet i dużo wolnego czasu. Najczęstszymi gośćmi wpadającymi na wino i polityczno-towarzyskie pogaduchy, a także wspólne oglądanie meczów byli Schetyna i Mirosław Drzewiecki.
– Od tamtego czasu rozpoczął się biesiadny styl uprawiania polityki przez Tuska – uważa Paweł Piskorski, były sekretarz generalny PO. I to wtedy narodził się polityczny duet Tusk – Schetyna.
To związek oparty na sympatii, podobnych upodobaniach i zaufaniu. Co prawda Schetyna mówił kiedyś, że ufa tylko żonie Kalinie, ale był to rodzaj kokieterii. Bez sporej dozy wzajemnego zaufania żadna polityczna para nie mogłaby funkcjonować.