Podobnie uważa profesor Antonii Kamiński, specjalista ds. korupcji Instytutu Studiów Politycznych PAN, były szef polskiego oddziału Transparency International. - Poseł Chlebowski mógłby równie dobrze powiedzieć, że żona nie należy do jego rodziny. Moim zdaniem panowie Jagła i Chlebowski są rodziną i to bliską. Poseł Chlebowski nie powinien był zatrudniać pana Jagły - mówi prof. Kamiński.
Wątpliwości posła Suskiego budzi także kariera Roberta Jagły, która rozpoczęła się,gdy na początku 2007 roku opuścił biuro poselskie. 3 kwietnia opanowany przez polityków PO i PSL Zarząd Województwa Dolnośląskiego powołał Jagłę na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Wałbrzychu. Krewny żony Chlebowskiego został powołany na czas określony, do rozstrzygnięcia konkursu.Konkurs rozpisano dwa tygodnie później. Kandydatura Jagły została odrzucona, ale mimo to były współpracownik posła Chlebowskiego wcale nie ustąpił ze stanowiska.
- Pan Robert Jagła faktycznie wziął udział w konkursie. Ostatecznie komisja nie wyłoniła żadnego kandydata - informuje Marta Libner, rzecznik prasowy zarządu Województwa Dolnośląskiego. - Pan Jagła pozostał na stanowisku, formalnie jako pełniący obowiązki dyrektora - dodaje.
Dlaczego Robert Jagła nie zakwalifikował się do dalszego etapu konkursu? Brakowało mu wymaganego dwuletniego stażu pracy na stanowiskach urzędniczych i państwowych.Zanim Jagła został dyrektorem biura posła Chlebowskiego, był m.in. kierowcą i właścicielem kiosku. Największym osiągnięciem w jego karierze zawodowej była funkcja wiceprezesa Automobilklubu Sudeckiego w Świdnicy. Robert Jagła jest absolwentem zasadniczej szkoły rolniczej, później ukończył technikum, a dyplom z zarządzania i marketingu zrobił zaocznie na Politechnice Wrocławskiej.
- Robert Jagła doprowadził do tego, że wałbrzyski ośrodek ruchu drogowego stał się jednym z najlepszych w Polsce. To jeden z nielicznych ośrodków, gdzie w związku z korupcją nie aresztowano żadnego egzaminatora - chwali swojego byłego współpracownika poseł Zbigniew Chlebowski. - Chciałbym podkreślić, że nie miałem najmniejszego związku z objęciem przez niego tej funkcji - dodaje.
Wałbrzyska posłanka PiS Anna Zalewska podkreśla jednak, że jako dyrektor ośrodka Jagła często podkreślał swoje związki z Chlebowskim. - W imieniu posła przemawiał na imprezach, przecinał wstęgi, nadawał imiona szkołom - wspomina parlamentarzystka.Szefem wałbrzyskiego Ośrodka Ruchu Drogowego Jagła był do lutego 2009 roku. Wtedy został prezesem spółki Rivendell, właściciela trzech komfortowych obiektów hotelowych w Szczawnie Zdroju. Spółka jest niemal w całości własnością Skarbu Państwa, w praktyce podlega Agencji Rozwoju Przemysłu.