– W Polsce kompetencje w sprawach polityki zagranicznej są podzielone – mówił prezydent w Radiu Kielce. Jak podkreślił, artykuł 126 konstytucji mówi, że prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej, a artykuł 133 – że jest reprezentantem Polski w stosunkach zewnętrznych, mianuje ambasadorów, przyjmuje listy uwierzytelniające, a także odwołuje ambasadorów i innych przedstawicieli za granicą.
W myśl projektu ustawy kompetencyjnej, którą przygotowali sejmowi prawnicy, to rząd ustala stanowisko Polski w sprawach związanych z członkostwem w UE. Ponadto rząd, na wniosek premiera, „udziela organowi państwa upoważnienia do udziału w posiedzeniu instytucji UE”.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował, że dziś projekt zostanie przekazany klubom parlamentarnym.
Tymczasem Aleksander Kwaśniewski zadeklarował wczoraj w programie Tomasza Lisa, że może być mediatorem w tej sprawie między premierem a prezydentem.