Jacek Kurski został wczoraj wykluczony z prac sejmowej komisji ds. nacisków. Wniosek złożył Robert Węgrzyn (PO), członek komisji. Powody? Start Kurskiego do europarlamentu oraz podejrzenie, że namawiał byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka do zmiany zeznań.
– Kaczmarek powiedział członkom komisji, że Kurski przekonywał go, by nakłonił Jaromira Netzla, byłego prezesa PZU, do wycofania obciążających Kurskiego zeznań – mówi „Rz” Sebastian Karpinuk (PO), przewodniczący sejmowej komisji ds. nacisków.
Jaromir Netzel niedawno zarzucił Kurskiemu, że ten składał mu korupcyjne propozycje.
– Kurski rzeczywiście rozmawiał z Kaczmarkiem przez chwilę, ale chodziło mu tylko o ustalenie, by publicznie nie atakować swoich rodzin – mówi „Rz” Arkadiusz Mularczyk z PiS. I twierdzi, że usunięcie Kurskiego to „zemsta polityczna wykreowana przez PO przy współpracy z Kaczmarkiem”.
Sebastian Karpiniuk w rozmowie z „Rz” odpiera ten zarzut i dodaje, że w wyniku prac komisji rysuje się coraz wyraźniejszy obraz nieprawidłowości w prokuraturze, do jakich miało dochodzić za rządów PiS.