W piątek ujawniło to Radio Zet. Z konta urzędu księgowa opłacała urzędnikom prywatne rachunki m.in. za telefon i telewizję. Zwracali potem pieniądze z pensji. Chodzi o 152 operacje na łącznie blisko 45 tys. zł. Według kontrolerów można to traktować jako pożyczki. Z kolei np. synowi dyrektora generalnego zezwolono na używanie służbowego auta ojca. – Dyrektor jechał na pogrzeb matki. Gdyby zasłabł, auto mógłby więc prowadzić jego syn – tłumaczy Jan Bondar, rzecznik GIS. Dodaje, że urząd odniósł się do uwag kontrolerów.

Pitera powiedziała „Rz”, że o wyciągnięciu konsekwencji wobec kierownictwa GIS zdecyduje minister zdrowia. Główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła był mianowany jeszcze za rządów PiS.