Prawo i Sprawiedliwość chce przywrócenia Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do komisji hazardowej. Dlatego zamierza odwołać się do Prezydium Sejmu od piątkowej decyzji komisji, wykluczającej z jej prac posłów PiS.
– Jeżeli to nic nie da, to moim zdaniem PiS nie powinno oddelegować nikogo innego do tej komisji – mówi "Rz" Joachim Brudziński z PiS. Zastrzega, że jest to jego prywatna opinia, bo stanowiska kierownictwa partii jeszcze nie ma. – Ale uważam, że nie powinniśmy chodzić na pasku nieprofesjonalnych ludzi – podkreśla Brudziński.
Politycy PO, PSL i SLD są jednak zgodni, że Prezydium Sejmu nie może zmienić decyzji komisji.
Ale pojawiły się pomysły wyjścia z patowej sytuacji. Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL, powiedział w Radiu Zet, że komisja powinna jak najszybciej przesłuchać Kempę i Wassermanna, po czym przywrócić ich do swojego składu, jeżeli nie będzie merytorycznych przeciwwskazań.
W rozmowie z "Rz" Żelichowski dał do zrozumienia, że wniosek w tej sprawie złoży na najbliższym posiedzeniu komisji Franciszek Stefaniuk z PSL.