Taka decyzja zapadła podczas ostatniego posiedzenia prezydium Klubu.
W katastrofie pod Smoleńskiem zginęli wiceszef Klubu Platformy Grzegorz Dolniak i sekretarz Klubu Sebastian Karpiniuk.
– Uznaliśmy, że ze względów przyjacielskich w trudnym czasie po katastrofie nie będziemy się spieszyć z powołaniem nowych polityków na te funkcje – wyjaśnia Waldy Dzikowski, jeden z wiceszefów Klubu PO.
Jednak Platforma nie chce teraz dokonywać zmian także z innego powodu. Po wyborach prezydenckich i czerwcowych wyborach nowych władz partii w Klubie PO i tak może dojść do przetasowań.
Na razie politycy podzielili się na nowo obowiązkami. W 205-osobowym klubie jest obecnie sześciu wiceszefów.