Niedługo trwała przemiana Janusza Palikota. W sobotę w blogu zadał serię pytań dotyczących ubezpieczenia ofiar smoleńskiej katastrofy: „Czy jest prawdą, że Marta Kaczyńska otrzyma 3 mln zł odszkodowania z tytułu tragicznej śmierci Lecha i Marii Kaczyńskich? Czy jest prawdą, że polisa na życie śp. pary prezydenckiej została wykupiona przez Kancelarię Prezydenta na koszt podatników?”. Interesowało go też ubezpieczenie pozostałych uczestników lotu. Pytał, czy to prawda, że ich polisy opiewały na kilkaset razy mniejsze kwoty: „Czy życie zwykłego pracownika kancelarii jest mniej cenne niż życie prezydenta?”.
Te same pytania umieścił kilka godzin później na Twitterze, a jego biuro poselskie rozesłało e-mailem do mediów.
Od wpisu posła Platformy odcięli się politycy PO i PSL. – Czekamy na rzeczywistą przemianę Janusza Palikota, bo na razie ogranicza się do zmiany okularów – powiedział wczoraj w TVN rzecznik rządu Paweł Graś. A Eugeniusz Kłopotek z PSL dodał: – Wilk zawsze zostanie wilkiem.
Tymczasem kwestię odszkodowania wyjaśnił Adam Bielan, rzecznik PiS. – Para prezydencka była ubezpieczona na takich samych zasadach i w tej samej firmie co Aleksander Kwaśniewski w czasie jego prezydentury – oświadczył wczoraj w Radiu Zet.
Z kolei „Super Express” ujawnił, że w piątek Palikot rozmawiał przed siedzibą sztabu kandydata PO z jego szefem Sławomirem Nowakiem i Komorowskim.