Reklama

Tusk, Kaczyński i posłowie o zamachu w Łodzi

Donald Tusk apeluje o poprawę języka. Szef PiS zamiast do prezydenta jedzie do rannego działacza

Publikacja: 22.10.2010 04:21

Donald Tusk postulował, by politycznych konkurentów przestać traktować jak wrogów

Donald Tusk postulował, by politycznych konkurentów przestać traktować jak wrogów

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

– Jest nam wszystkim bardzo, bardzo przykro, że po tak wielu latach w Polsce znowu doszło do takiego zdarzenia – mówił premier Donald Tusk podczas wczorajszej sejmowej debaty. Wraz z szefem MSWiA Jerzym Millerem przedstawili posłom informacje na temat wtorkowego zamachu na łódzkie biuro PiS, w którym zginął jeden z działaczy partii, a inny został ranny.

– Jeśli potrafimy sobie wytłumaczyć, że nie chodzi o polityczne gesty, ale wejście na drogę systematycznej poprawy własnego języka, własnych intencji, wtedy ta śmierć nie będzie znakiem triumfu tego, co złe w każdym człowieku – stwierdził szef rządu. Podkreślił, że ważna jest zmiana podejścia do konkurencji politycznej, tak by rywala nie traktować jak wroga.

[srodtytul]Potężny atak[/srodtytul]

Jarosław Kaczyński wytykał w Sejmie, że Donald Tusk i jego ugrupowanie od dawna traktują opozycję właśnie jak wroga.

– Mamy w Polsce do czynienia z potężnym atakiem na wielką część społeczeństwa, to jest atak na ludzi, którym się w gruncie rzeczy odmawia praw obywatelskich – dowodził szef PiS i przypominał wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO) i Janusza Palikota. Podkreślał, że wzywały do zniszczenia PiS.

Reklama
Reklama

Kaczyński stwierdził też, że ofiarami fizycznego ataku niedawno stali się ludzie, którzy przychodzili pod Pałac Prezydencki upamiętniać ofiary katastrofy smoleńskiej: – Miały miejsca przypadki gaszenia papierosów na szyjach modlących się kobiet. Miały miejsca takie fakty jak oddawanie moczu na palące się znicze.

Za poziom politycznej agresji obwinił też media. Jego zdaniem takie programy jak „Szkło kontaktowe” w TVN 24 powinny zniknąć.

– To bici i atakowani powinni być traktowani jak ci, których należy przepraszać, a przede wszystkim przestać bić i atakować. A niestety nie widzę w najmniejszym stopniu tej tendencji – kończył swoje wystąpienie Kaczyński.

Małgorzata Kidawa- Błońska (PO) apelowała, by łódzkiej tragedii nie wykorzystywać do celów politycznych, a Grzegorz Napieralski (SLD) wzywał polityków PO i PiS do opamiętania i dialogu.

PSL  przekazało przedstawicielom klubów parlamentarnych PO, PiS i SLD sadzonki drzewek oliwnych – symbol pokoju. – Jesteśmy jedynym ugrupowaniem w Sejmie, które nie uczestniczyło w politycznych kłótniach – powiedziała Ewa Kierzkowska, wicemarszałek Sejmu.

– Teatr się odbył, wystąpił dobry car Tusk z publiczną mową pojednania, a z ław sejmowych swoje okrzyki nienawiści, już poza kamerami, wznosił wicemarszałek Niesiołowski. Czyli show must go on – ocenia debatę poseł Adam Abramowicz (PiS). Ujawnił, że po zabójstwie w Łodzi wiceprezes PiS Beata Szydło otrzymała e-maila: „nie pokazuj się więcej na wizji, bo i ciebie trafi kula”.

Reklama
Reklama

– PO i PiS ta polityczna wojna jest na rękę, będą dalej się wzajemnie nakręcać – mówi „Rz” Tomasz Kalita, rzecznik Klubu SLD.

[srodtytul]Pałac chce jednać[/srodtytul]

Nie doszło wczoraj do rozmowy prezydenta Bronisława Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim na temat powstrzymania agresji. Do Pałacu Prezydenckiego pojechali Beata Szydło i szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Komorowski ponowił zaproszenie, ale Kaczyński go nie przyjął. – Wykluczam spotkanie z prezydentem – powiedział prezes PiS.

– Mam poczucie, że Kaczyński nie dojrzał jeszcze do głębszego oddechu i refleksji – ocenił premier Tusk.

Dziś prezydent ma się spotkać z Waldemarem Pawlakiem (PSL) i Grzegorzem Napieralskim (SLD).

Reklama
Reklama

Szef PiS odwiedził wczoraj w Łodzi działacza ranionego w zamachu. – Podziękowałem mu za to, że walczył. Mimo że dostał paralizatorem, to mocno się bronił – mówił po wizycie u Pawła Kowalskiego. Spotkał się z też działaczami swojej partii i Haliną Rosiak, wdową po zamordowanym Marku Rosiaku.

Według naszych informatorów część polityków PiS oburzała się, że nie zrobił tego wcześniej. – Nie pojawił się też wczoraj na posiedzeniu klubu, na którym oczekiwaliśmy informacji, jakie działania podejmiemy. Gramy tą sprawą w mediach, a na posiedzeniu klubu sprawie nie poświęcono nawet 10 minut – mówi „Rz” jeden z posłów PiS.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tajemniczy zakup MSZ. Wiadomo o nim dzięki NIK
Polityka
Prezydenta walka z wiatrakami. Rząd nie składa broni. Będzie nowy projekt ustawy
Polityka
Sondaż: Polacy jednoznacznie o obecności polskich żołnierzy na Ukrainie
Polityka
Gen. Mirosław Różański o dronie: Rosja nas testuje. Powinniśmy odpowiedzieć stanowczo
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama