Za kandydaturą Jerzego Gorzelika opowiedziało się w piątek 26 radnych koalicji PO, RAŚ i PSL. Przeciwko – 20 radnych z PiS i SLD. Jeden głos był nieważny. W głosowaniu nie wziął udziału przewodniczący sejmiku Bogusław Śmigielski (jest na zwolnieniu lekarskim).
To było drugie podejście do wyboru Gorzelika. Udział przewodniczącego RAŚ w zarządzie wynika z umowy koalicyjnej zawartej przez PO, PSL i RAŚ 1 grudnia. Ruch świetnie wypadł w wyborach do sejmiku – zdobył trzy mandaty, więcej niż PSL.
Mimo zawarcia koalicji na pierwszej sesji sejmiku tydzień temu kandydatura Gorzelika nie uzyskała większości – w tajnym głosowaniu padło tyle samo głosów za co przeciw. W Platformie wybuchła awantura, bo mimo dyscypliny głosowania kilkoro radnych PO głosowało przeciw Gorzelikowi.
Wiadomo, że niechętni Gorzelikowi byli m.in. Ludgarda Buzek i Piotr Spyra (oboje z PO). Przed piątkowym głosowaniem w PO byli pewni, że za drugim razem Gorzelik przejdzie. Jeden z jego oponentów – Spyra – jest szykowany na stanowisko wicewojewody. Opuścił je Adam Matusiewicz, który został marszałkiem województwa.
Koalicję z RAŚ, który domaga się m.in. autonomii Śląska i bywa oskarżany o antypolską działalność, publicznie krytykowali prezydent Bronisław Komorowski i szef europarlamentu Jerzy Buzek.