- Nie bardzo wiadomo po co pan premier miałby przerywać urlop - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
- Raport musi do Polski dotrzeć, a potem zostać przetłumaczony na język polski. - Musi zostać przeanalizowany pod kątem tego, które z uwag zostały uwględnione, a które nie. Dopiero wtedy będzie sobie można wyrobić opinię na jego temat - zaznaczył Graś.
Premier Tusk od kilku dni przebywa we włoskich Domomitach.