- Zostałem zaproszony do wygłoszenia mowy w Europejskim Centrum Solidarności na temat doświadczeń 30 lat polskiej demokracji. Z radością to uczynię - zapowiedział były prezydent, który w 1989 r. był członkiem PZPR, która poniosła klęskę w wyborach do tzw. Sejmu kontraktowego. W wyborach z 4 czerwca PZPR obsadziła tylko te mandaty, które nie pochodziły z wolnych wyborów.
Kwaśniewski wspomniał, że w wyborach z 4 czerwca 1989 r. ubiegał się o miejsce w Senacie. - Dostałem blisko 40 procent głosów, ale przegrałem. Można powiedzieć, że byłem 101 na liście, a wchodziło 100. Ale jestem niezwykle zadowolony z tego doświadczenia i uważam, że także to doświadczenie z tymi demokratycznymi wyborami do Senatu było Polsce bardzo potrzebne. Było potrzebne także tej partii, do której należałem - mówił były prezydent.