Reklama

PiS: niech rząd zacznie się pakować

Partia Kaczyńskiego liczy na wcześniejsze wybory. Liczy na zryw jak z 2005 r. i zaprasza dawnych działaczy prawicowych, m.in. z PC

Publikacja: 18.02.2012 00:01

Adam Lipiński

Adam Lipiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Spadające słupki poparcia dla rządów Donalda Tuska, kolejne wpadki ministrów, rosnące bezrobocie i niezadowolenie środowisk przedsiębiorców – to paliwo dla partii opozycyjnych. Władze PiS w dodatku zaczynają przygotowywać się na wariant wcześniejszych wyborów.

– Sytuacja w kraju jest dramatyczna. Polski nie stać na tolerowanie tego rządu przez kolejne lata. Czas powiedzieć „Tusk, pakuj manatki". Musimy być gotowi, by przejąć odpowiedzialność za państwo – mówi Andrzej Jaworski (PiS).

PiS już się do tego przygotowuje. W całym kraju organizuje spotkania ze środowiskami prawicowymi i odnawia kontakty z ludźmi, którzy w 2005 r. wspierali PiS w wygranych wyborach. Na pierwszy ogień poszli działacze dawnego Porozumienia Centrum. Cykl spotkań z nimi rozpoczął Adam Lipiński, wiceprezes partii. Pierwsze odbyło się przed kilkoma dniami w Legnicy. – Miało charakter nieoficjalny, towarzyski – mówi Lipiński. Według niego spośród 40 tys. dawnych członków i działaczy PC spory procent osób wstąpi do PiS. Żeby udowodnić swoje dobre intencje w Legnicy Lipiński wręczył specjalne listy kilkunastu starym działaczom Porozumienia Centrum, które napisał do nich Jarosław Kaczyński.

– Oczywiście nie mogę zdradzać treści. Powiem tylko, że były to podziękowania za prace, za zaangażowanie w działaniach PC – wyjaśnia Lipiński.

Jego zdaniem partia musi być przygotowana na przejęcie władzy, może bowiem dojść do dekompozycji władzy i sceny politycznej, a w konsekwencji do przyspieszonych wyborów, nawet w tym roku: – To, co się dzieje w kraju, ładunek śmieszności i niekompetencji obecnej władzy, może spowodować, że dojdzie do pogłębiania się kryzysu politycznego.

Reklama
Reklama

Lipiński zapowiada, że będzie się także chciał spotkać z innymi prawicowymi środowiskami i członkami innych prawicowych partii, których nie ma już na politycznej scenie. I ich także namawiać do wstąpienia czy współpracy z PiS. Podobne spotkania organizowane są i w innych regionach kraju.

– Wcześniejsze wybory nie są wykluczone. Nie wiemy, czy dojdzie do nich już w tym roku, ale uważamy, że Tusk nie dotrwa do końca kadencji – mówi „Rz" poseł PiS Tadeusz Dziuba, dawny działacz PC. – Spotykam się z różnymi środowiskami, nie tylko PC, i namawiam, by w sytuacji, w jakiej znalazła się Polska, wzmocnili PiS.

Zdaniem dr. Jacka Kloczkowskiego, politologa z Ośrodka Myśli Politycznej, wcześniejsze wybory to nie polityczne mrzonki PiS. Jego zdaniem, choć PO nie zdecyduje się na wybory przy drastycznym spadku sondaży, to jednak może wykonać taki ruch wyprzedzający przy przedłużającym się kryzysie, ale w sytuacji, gdy może jeszcze rozstrzygnąć je po swojej myśli. – PiS musi być gotowy na taki wariant – mówi Kloczkowski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama