Poseł PiS Maciej Łopiński zwrócił się z interpelacją poselską, domagając się wyjaśnienia, czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stała za operacją wymierzoną w Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe.
Szybkie wejście
Sprawa dotyczy wydarzeń z kwietnia 2009 r., które mogły spowodować szturm klientów na kasy i doprowadzić do zachwiania ich stabilności finansowej. 21 kwietnia 2009 r. Sąd Rejonowy w Słupcy (Wielkopolska) wydał nieważną (kilka dni później sam się z niej wycofał) klauzulę wykonalności tytułom egzekucyjnym przeciwko Południowo-Zachodniej SKOK. Taką klauzulę mógł wydać jedynie sąd we Wrocławiu, gdzie ta Kasa ma siedzibę.
24 kwietnia komornicy równocześnie wkroczyli do 24 oddziałów SKOK na Dolnym Śląsku oraz centrali Kasy we Wrocławiu. Towarzyszyła im asysta policji. Zajmowali gotówkę znajdującą się w oddziałach. Chodziło o egzekucję zobowiązań w wysokości ponad 20 mln zł, jakie zaciągnął nielegalnie powołany zarząd SKOK. Komornicy mogli uzyskać te środki znacznie łatwiej: zajmując konta Kasy, na których znajdowało się 90 mln zł. Nie byli tym jednak zainteresowani. Takie ich zachowanie wzbudziło niepokój władz SKOK. Uznały, że w rzeczywistości mogło chodzić o podważenie wiarygodności tej instytucji.
Wydarzenia te spowodowały przyspieszenie prac nad niekorzystną dla SKOK ustawą. Resort finansów alarmował wówczas, że pieniądze zgromadzone w SKOK nie są bezpieczne. Zgonie z uchwaloną już przez parlament, ale niepodpisaną jeszcze przez prezydenta ustawą, Kasy mają być objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego.
Za operacją stała ABW?
W tej sytuacji poseł PiS Maciej Łopiński domaga się od premiera wyjaśnienia, czy akcja ta miała na celu podważenie wiarygodności SKOK i spowodowanie niepokojów wśród ich klientów. Według Łopińskiego wskazywać na to może notatka z 6 października 2009 r., której fragment poseł ujawnia w interpelacji. W dokumencie funkcjonariusz ABW napisał, że Agencja prowadzi czynności „w kontekście prac parlamentarnych nad projektem zmiany ustawy o SKOK". Poseł domaga się wyjaśnienia, czy ABW wpływała na proces legislacyjny.