Czesław Bielecki: To był człowiek niełatwy, ale wybitny

Generał Petelicki nie mógł spokojnie patrzeć jak "nikt nie jest odpowiedzialny" za oddanie polskiego samolotu "na pastwę rosyjskiego bardaku" - twierdzi Czesław Bielecki, kandydat PiS w ostatnich wyborach na prezydenta Warszawy.

Publikacja: 19.06.2012 16:41

Na antenie Radia Wnet Bielecki mówił dzisiaj:

Nie był to łatwy człowiek, raptus, to był człowiek niesłychanie emocjonalnie reagujący, ale człowiek, który rozumiał, czym jest państwo polskie, czy są siły zbrojne.

I dodawał:

Dramatem polskim jest na pewno to, że ludzie wybitni, a to z pewnością był człowiek wybitny, którzy mają zdolność budowy zespołu – bo nie sztuka być singlem, ale sztuką jest budowanie zespołu – że ci ludzie są zwalczani, marginalizowani przez ludzi małych i miałkich.

Bielecki wspominał, że w sporze wewnątrz gabinetu Jerzego Buzka stanął za ówczesnym dowódcą GROM, gdyż uważał, że "chory organizm polskiego wojska odrzucał zdrowy przeszczep".

Można powiedzieć, że dalszy los sił zbrojnych, te kolejne katastrofy, tracenie dowódców, to wszystko, co tak bolało Sławka Petelickiego, po prostu to była konsekwencja tego, że zarówno minister Onyszkiewicz, potem Komorowski, Sikorski, po prostu nie umieli narzucić tych nowych standardów cywilizacyjnych, których wymagały polskie siły zbrojne w planowaniu, w budżetowaniu.

Do dziś można powiedzieć, że wydajemy prawie dwa proc. produktu narodowego brutto, tak jak wymagają standardy NATO, ale sposób, w jaki marnotrawimy te środki, jaką mamy nadprodukcję słabych generałów, a niedobór podoficerów i żołnierzy zawodowych – bardzo często o tym ze Sławkiem rozmawialiśmy.

Piotr Gociek przywołał ostre memoriały generała dotyczące m.in. katastrofy smoleńskiej. Bielecki odparł

Jest spór, czy można mówić, że "państwo polskie się sprawdziło", bo sprawnie przeprowadziło pogrzeby czy państwo polskie się nie sprawdziło, bo doszło do tego, do czego nie powinno dojść.

Więc człowiek, który jak generał, musiał myśleć do przodu, planować z ogromnym refleksem i precyzją (...) nie mógł spokojnie patrzeć na to, że w wyniku sporu polityków, niezdolności znalezienia jakiegoś minimalnego konsensu narodowego czy państwowego – nagle okazuje się, że ryzykuje się życie całego korpusu dowódczego polskiego wojska (...), który oddany jest na pastwę jakiegoś kompletnego bardaku rosyjskiego, który objawił się w Smoleńsku.

A potem władze nie mają odwagi zmierzyć się – i po dwóch latach okazuje się, że za tę katastrofę kompletnie nikt nie jest odpowiedzialny (...) Nie mógł na to spokojnie patrzeć.

Na antenie Radia Wnet Bielecki mówił dzisiaj:

Nie był to łatwy człowiek, raptus, to był człowiek niesłychanie emocjonalnie reagujący, ale człowiek, który rozumiał, czym jest państwo polskie, czy są siły zbrojne.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Polityka
Mateusz Morawiecki: Działania Izraela są właściwe
Polityka
PSL ma plan: zaszachować Nawrockiego. Co na to koalicjanci?
Polityka
Rząd Donalda Tuska da drugie życie instytutowi powołanemu przez PiS
Polityka
Szef MSZ o sytuacji Polaków w Izraelu: Błagamy, a i tak jadą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Kosztowne błędy członków komisji wyborczych