Reklama

Wyniki wyborów w Hiszpanii: Socjaliści bliżej rządzenia, niż prawica

Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) wygrała przedterminowe wybory parlamentarne, po tym jak w niedzielę zagłosowało na nią 28,68 proc. wyborców.

Aktualizacja: 29.04.2019 07:06 Publikacja: 29.04.2019 00:01

Hiszpański premier Pedro Sanchez z PSOE

Hiszpański premier Pedro Sanchez z PSOE

Foto: AFP

Ugrupowanie premiera Pedro Sancheza będzie miało 123 deputowanych w Kongresie, izbie niższej Kortezów. PSOE będzie też dysponowało większością w Senacie, ale do rządzenia krajem potrzebuje koalicjanta.

Drugi wynik w wyborach uzyskała Partia Ludowa (PP) - 16,70 proc. - dla której jest to najgorszy wynik w historii. Jeszcze w poprzednich wyborach partię Mariano Rajoya, poprzednika Sancheza, popierało niemal dwa razy więcej wyborców (33,03 proc.). Prawicowo-konserwatywne ugrupowanie będzie drugą siłą parlamentu z 66 deputowanymi. W poprzedniej kadencji PP miała ich 137, a dodatkowo większość w izbie wyższej.

W wyborach, w porównaniu z elekcją z 2016 roku, zyskały za to dwie inne partie prawicowe - Ciudadanos (57 deputowanych, 15,86 proc. głosów) oraz skrajny Vox (24 deputowanych, 10,26 proc. głosów). Sukces radykalnego ugrupowania jest tym większy, że do tej pory nie miało żadnego parlamentarzysty. Mimo to alians Partii Ludowej z Ciudadanos i Voxem jest daleki od uzyskania większości.

Pedro Sanchez ogłosił PSOE zwycięzcą wyborów tuż przed północną. Jego partia zwiększyła swoją liczbę deputowanych o połowę - w 2016 roku miała tylko 85 posłów. - Będę premierem wszystkich mieszkańców Hiszpanii - zapowiedział premier w krótkim przemówieniu przed siedzibą partii w Madrycie. Zapewnił, że jednym z priorytetów rządu, którego utworzenie będzie negocjował z możliwymi koalicjantami, będzie dążenie do zapewnienia jedności kraju.

Reklama
Reklama

Zdecydowanie łatwiej o większość będzie socjalistom, choć słabszy wynik niż poprzednio uzyskali potencjalni koalicjanci PSOE - Unidos Podemos. Lewicowa partia będzie miała 35 deputowanych (poprzednio 45), po uzyskaniu 11,95 proc. głosów. Sojusz dwóch partii nie daje im jeszcze większości (ta wynosi 176 mandatów), ale będzie o nią łatwiej przy próbie stworzenie egzotycznej koalicja malutkich partyjek regionalnych. Próg wyborczy w wyborach do Kongresu Deputowanych wynosi bowiem 3 procent, ale w skali okręgu, a nie całego kraju, jak np. w Polsce.

W efekcie w Kortezach zasiądą przedstawiciele łącznie aż 14 partii, przy czym dwucyfrową reprezentację (15 posłów) będzie miała z tego grona tylko Republikańska Lewica Katalonii (ERC) byłego wicepremiera autonomicznego regionu Oriola Junquerasa. 7 mandatów będzie natomiast miała Junts per Catalunya (JxCat) byłego przewodniczącego Generalitat de Catalunya Carlesa Puigdemonta.

Przeczytaj też: Wybory do Kortezów: Katalonia podzieliła Hiszpanię

PSOE wygrała w niemal wszystkich prowincjach, poza Lugo, Ourense, Salamanką i Avila na północnym zachodzie, trzema prowincjami w Kraju Basków (skąd największą reprezentację wyśle Nacjonalistyczna Partia Basków), oraz trzema prowincjami katalońskimi (gdzie wygrała partia Junquerasa) - jednak w samej Barcelonie najlepszy wynik uzyskali już socjaliści.

Frekwencja w całym kraju wyniosła 75,75 proc. i była znacznie wyższa, niż w 2016 roku (66,48 proc.).

Reklama
Reklama

Ogłoszone wyniki na podstawie 99,99 proc. obliczonych głosów różnią się nieco od tych zaprezentowanych o godz. 20.00, tuż po zamknięciu lokali wyborczych, w sondażu przeprowadzonym przez instytut badań opinii publicznej GAD3 dla telewizji RTVE. PSOE uzyskała w badaniu 28,1 proc. głosów, co miało się przełożyć na 116-121 mandatów w 350-osobowym parlamencie. Drugie miejsce zajęła prawicowa Partia Ludowa - 17,8 proc. głosów i 69-73 mandaty, wyprzedzając Podemos (16,1 proc. - 42-45 mandatów), Ciudadanos (14,4 proc. - 48-49 mandatów) i Vox (12,1 proc. - 36-38 mandatów). W oficjalnych wynikach więcej mandatów uzyskali Ciudadanos, a sporo mniej - Vox.

- Vox jest bez wątpienia jednym z największym zwycięzców tej nocy - ocenił jednak Narciso Michavila, szef instytutu GAD3. Skrajna prawica będzie mieć tak silną reprezentację w parlamencie po raz pierwszy od końca dyktatury Francisco Franco w latach 70-tych. Do tej pory Hiszpania postrzegana była jako kraj odporny na falę populistycznego nacjonalizmu, rozprzestrzeniającego się w dużej części Europy - zauważa Reuters. Agencja dodaje, że w Hiszpanii kwestie jedności narodowej i zagrożenie ze strony katalońskiego ruchu niepodległościowego skutecznie przyćmiły w kampanii takie tematy, jak masowa migracja czy eurosceptycyzm, które zdominowały dyskurs polityczny gdzie indziej.

PSOE wygrała też wybory do Senatu, zdobywając 121 mandaty z tych, które do rozdysponowania były w wyborach. W głosowaniu powszechnym wybiera się bowiem 208 senatorów, w oparciu o ordynację większościową w wielomandatowych okręgach. 58 senatorów natomiast nominują parlamenty 17 wspólnot autonomicznych.

Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama