Co najmniej 20 tys. związkowców z NSZZ „Solidarność” weźmie udział w sobotniej demonstracji w obronie TV Trwam „Obudź się, Polsko”. To według szacunków organizatorów aż jedna piąta wszystkich demonstrantów.
Najwięcej manifestantów, bo nawet do 5 tys., to członkowie mazowieckiej „S”. Z pozostałych regionów przyjedzie średnio po tysiąc osób. - Co prawda lista uczestników została właśnie zamknięta, ale cały czas zgłaszają się do nas nowi chętni, więc niewykluczone, że przyjedzie nas więcej - usłyszeliśmy w biurze „S” na Dolnym Śląsku. Na razie, aby przewieźć uczestników, zarezerwowano15 autokarów.
Związkowcy jednak zastrzegają, że chociaż będą szli ramię w ramię ze zwolennikami ojca Rydzyka, to podkreślają, że nie idą tam walczyć o miejsce dla TV Trwam na multipleksie.
- Jedziemy tam załatwić swoje sprawy - mówi „Rz” Jan Szewczyk z „S” w Gdańsku. - Nie chcemy, aby ktoś nas kojarzył z Radiem Maryja czy PiS - mówią we Wrocławiu.
Związkowcy przyznają, że ich udział w manifestacji to kolejne z serii działań wymierzonych w rząd Donalda Tuska. - Mamy nadzieję, że nasze działania przyniosą skutek i w kolejnych wyborach Polacy nie poprą już Platformy - mówi Marek Lewandowski, rzecznik „S”.