Podczas rocznicowego przemówienia Tusk odniósł się m.in. do "jednej z wypowiedzi" na Uniwersytecie Warszawskim, która rozpętała burzę i "przysłoniła istotę problemu" - cytuje Onet.pl.
Chodzi o wypowiedź Leszka Jażdżewskiego, redaktora Naczelnego "Liberte!", który mówił o roli Kościoła katolickiego w Polsce.
Jażdżewski powiedział podczas swojego wystąpienia na UW, że "Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu".
- Rywalizacja na inwektywy i złe emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry - mówił naczelny "Liberté!".
Słowa publicysty skrytykował rektor UW prof. Marcin Pałys, ostro ocenił je szef MON Mariusz Błaszczak, twierdząc, że Jażdżewski "godzi w podstawy cywilizacyjne Polski", a minister nauki Jarosław Gowin wystąpienie Jażdżewskiego nazwał "ciemną kartę w historii UW".