Dla mnie jest to już czas przeszły dokonany – tak Nowicka komentowała wykluczenie jej z klubu. Zaznaczyła też, że nie chce się wiązać z nikim innym. – Będę natomiast szukała poparcia w różnych klubach dla moich projektów – mówiła.
Nowicka została wyrzucona z klubu po tym, jak nie złożyła dymisji z funkcji wicemarszałka Sejmu. Ruch Palikota chciał, żeby ustąpiła z tego stanowiska, bo przyjęła sowitą premię, którą przyznało sobie Prezydium Sejmu.
Na wczorajszym posiedzeniu klubu nikt nie protestował przeciwko wyrzuceniu Nowickiej, nawet jej dwójka przyjaciół Anna Grodzka i Robert Biedroń. Grodzka nie przyszła, a Biedroń wstrzymał się od głosu. – Rozumiem kolegów z klubu, którzy mieli żal do Wandy o niepodanie się do dymisji, ale mam wątpliwości co do sensu jej wyrzucania – powiedział Biedroń w rozmowie z „Rz". – Uważam, że nie powinniśmy szukać wrogów na lewicy, tylko zagospodarować każdą parę rąk.
Janusz Palikot: Nie mam pretensji do Wandy Nowickiej