- Najpierw na Twitterze premier zapowiada, ze poleca głowy, później tłumaczy, że musi się o tym dowiedzieć Rada Ministrów, a następnie informuje polskie społeczeństwo, że najważniejszą zmianą jest to, że szef MSW zostanie jego asystentem oraz kolega kolegi oraz jego kolega zostanie ministrem spraw wewnętrznych - kpił w „Faktach po Faktach" działacz opozycji w PRL, Władysław Frasyniuk.